sobota, 9 marca 2013

O wiośnie, która się znowu przestraszyła

W środę na spacerku z Mamusią, ciocią Natalą i małym Oliwierkiem było super ;) Poznałam też nową ciocię Marzenę :) Słonko pięknie świeciło, ale troszkę wiało. Nie przeszkadzało to jednak żeby siedzieć 2h na ławce w Parku Niedźwiadków. Tzn Mama i Ciocie siedziały, a my w wózeczkach słodko spaliśmy (no może nie cały czas).

W Parku Niedźwiadków

Ojj słoneczko razi ;)





Czwartek znowu wiosenka się przestraszyła :( Chyba nie przez te moje okulary? ;p Znowu jest zimno i deszczowo.. buuuu... A już myślałam, że wiosna z nami zostanie.
Czwartek rano przyjechał dziadek Włodek i pojechaliśmy do urzędu złożyć wniosek o orzeczenie o niepełnosprawności (dacie wiarę, że na to się czeka 1,5 miesiąca!!!!!!)
A tak poza tym to wszystko jak zawsze: jadłam mleczko, robiłam w pampersa, spałam, ćwiczyłam, troszkę pomarudziłam, pouśmiechałam się i tak na zmianę. Pod wieczór znowu przyjechał po nas dziadek Włodek i pojechaliśmy do babci Joli. Tam Mama mnie zostawiła, a sama poszła z ciocią Sylwią i wujkiem Mateuszem na jakieś spotkanie. Po godzince wrócili, Mama szybko wypiła herbatkę, ciocia Sylwia pośpiewała mi "Kolorowe kredki" (chociaż czasem zapominała tekstu) Musisz potrenować ciociu Sylwusiu :* I dziadek Włodek odwiózł nas do domku.

Piątek podobny do czwartku. Mama sprzątała mieszkanie więc musiałam być grzeczna i nie marudzić za bardzo. Była brzydka pogoda, więc Mama tylko troszkę mnie "powerandowała".
Zauważyliście, że przez te kilka dni nie miałam ani wizyt u doktorów, ani rehabilitacji, ani nic innego... To aż dziwne. Za to przyszły tydzień znowu zawalony.

P.S. Ciociu Sylwiu czy zastanowiłaś się już ??? Bo został tydzień, a My z Mamusią dalej nie wiemy co kupić ;)) :***
P.S. Prababcia Cilka jest znowu w szpitalu, więc bardzo Was proszę o modlitwę w Jej intencji. // Prababciu wracaj do zdrówka, bo już za Tobą tęsknię <3
P.S.  Dzisiaj wielki dzień !!! Opowiem Wam potem co to się dzisiaj działo :)))


xoxo  :D


1 komentarz: