środa, 22 lutego 2017

Znowu "L4"

Od poniedziałku znowu chorobowo. Siedzę z Mamą w domu (Mamusię też coś rozłożyło). Byłam tylko na wizytach lekarskich, ale to już pewnie wiecie, bo było na fb.
A wiecie, że bardzo nie lubię chorować? Chyba nikt nie lubi. Oprócz tego, że źle się czuję to jeszcze strasznie się nudzę.
Trochę się bawię, trochę uczę, ale w sumie to mi się nie chce.
W piątek mamy iść do kontroli do Pani Doktor, ale na razie poprawy za bardzo nie ma. Tzn. trochę jest, bo gorączki nie mam, ale kaszel i katar jeszcze duży.

Puk puk...

sobota, 4 lutego 2017

Upartość czy własne zdanie?

Dziś sobota, czyli basen.
Dwa tygodnie temu była rewelacja, był nawet płacz, że się zajęcia skończyły, to już wiecie. Żeby była zachowana równowaga, to dziś była masakra. I wszystko: "nie nie nie". 
Tak mówi Mama.

Mały bunt. "Mamo ja nie chcę jeszcze wracać do domu" ;)