Nowości nowości. Jak to szybko się może coś pozmieniać. Ale
o tym za chwilę.
Najpierw pochwalę się nowym osiągnięciem, które jest
maleńkim kroczkiem do samodzielności. To, że sama ubieram czapkę to wiadomo, o
tym, że potrafię założyć sama skarpetki też już pisałam. A dziś pierwszy raz
przed kąpielą rozebrałam sama geterki, całkowicie sama ! I to na dodatek
siedząc! Najpierw rozebrałam skarpetki, a potem tak mocno naciągałam nogawkę z
getrów, że same "zeszły z pupy" i potem już było bardzo łatwo. Mama
dumna jak zawsze ;)
A teraz kolejna nowość. Czyli małe zmiany w najbliższym
czasie. Dopiero co Mama poumawiała mnie przedwczoraj na zajęcia w marcu, a dziś
już połowę musiała odwołać, bo... w połowie marca jedziemy na turnus
rehabilitacyjny. Wczoraj Mama dostała maila, że zwolniło się miejsce i czy
chcemy jechać. Jasne, że chcemy. Mama planowała jechać, ze mną w tym roku, ale
nie wiedziała, że tak szybciutko się znajdzie miejsce (bo o miejsca na turnusie
ciężko, w zasadzie to już wszędzie zapisują na 2016r.) Na turnus jedziemy
pierwszy raz, więc troszkę się boję. Mama mówi, że przez 2 tygodnie będzie
dużo, bardzo dużo zajęć. Jedziemy do Bystrej (k. Bielska-Białej), bo mamy tam blisko. A jadę tam dzięki Wam Kochani :* Dzięki Waszym
zeszłorocznym 1%. I bardzo chciałam Was prosić, abyście i w tym roku podarowali
mi swój 1%, żebym mogła dalej kontynuować moje zajęcia/terapie i znowu pojechać
na turnus.
:) |
A teraz uciekam już spać, bo rano wstajemy na zajęcia.
Dobranoc :*