czwartek, 12 lutego 2015

Niedzielna wyprawa do lasu, szybki skrot tygodnia i plany na kolejny tydzien.

Dziś czwartek, a my dopiero o niedzieli, a dokładnie o niedzielnym spacerku do lasu. Razem z babcią Jolą, dziadkiem Włodkiem i Mamusią poszłam na spacer do lasu. Pierwszy raz. Było dużo śniegu, więc jechałam na sankach. Spacerek był supcio. Dziki nas nie zjadły. Ja tych dzików jeszcze nie widziałam (nawet na obrazku), ale Mama mówi, że lepiej ich nie spotkać. Poniżej kilka zdjęć z naszej wyprawy :)

Wyprawa do lasu :)

Jest radość! :)

Jedziemy dalej!

Śnieżek, śnieżek, śnieżuniek :)


I taki szybki skrót tygodnia:

Poniedziałek:
Psycholog w Przedszkolu (wczesne wspomaganie rozwoju).

Wtorek:
Wolne.

Środa:
Rehabilitacja z ciocią Asią w Ośrodku. A popołudniu terapia logopedyczna z p.ciocią Anią (ta prywatna).

Czwartek:
Dziś znowu mam wolne. Mama zabrała mnie na spacerek, bo pięknie słonko świeci. Niestety nasz wózek ma małe kółka i za daleko nie pojechałyśmy, bo "śnieg" (to coś w co się śnieg zmienił) był na każdym chodniku. Wróciłyśmy pod klatkę i tam mogłam pochodzić z Mamą za rączkę :)

Jutro zajęcia z psychologiem p.ciocią Karoliną w Ośrodku.
Dwa pierwsze tygodnie lutego są dość luźne i niestety wszystko upchane mam na kolejne 2 tygodnie, więc kolejny tydzień zapowiada się ciężko:

- poniedziałek - logopeda (prywatnie) + rehabilitacja (w Ośrodku) + psycholog (w Ośrodku)
- wtorek - wolne
- środa - oligofrenopedagog (w Przedszkolu)
- czwartek - rehabilitacja (w Ośrodku)
- piątek - neurologopeda (w Przedszkolu) + rehabilitacja (w Przedszkolu)
- sobota - basen :)

Buziaki Misiaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz