Tak
szybciutko szybciuteńko o ostatnich kilku dniach.
Wtorek:
Przedszkole.
I wolne popołudnie.
Środa:
Rano
rehabilitacja (wwr) ta w przedszkolu (tym drugim). "Troszkę" było
protestów. Ojjj nawet więcej niż troszkę. Dawno mnie tam nie było i tak jakoś
wcześnie wstałam.
Szybciutko
do mojego przedszkola. Troszkę się spóźniłam, szybciutko umyłam rączki i
poszłam do dzieci na śniadanko. Była muzykoterapia.
Po
przedszkolu Dziadek zawiózł nas na integrację sensoryczną (tą prywatną). Potem
do Prababci i Pradziadka (dobrze, że mamy po drodze taki przystanek).
Gdzie jest Sara? |