niedziela, 24 kwietnia 2016

Trzeci turnus rehabilitacyjny

Wróciłam. 2 tygodnie byłam na moim trzecim turnusie rehabilitacyjnym w "Michałkowie" w Bystrej. Było intensywnie. Było supcio.
Taki turnus to dla mnie ciężka praca. Ale ta ciężka praca daje ogromne efekty. Czasem są to małe rzeczy, czasem większe, ale to wszystko zebrane razem to lepsze jutro... :)

Taka niespodzianka na koniec turnusu. P.S. I jeszcze była książeczka :)

niedziela, 17 kwietnia 2016

Zwierzenia Mamy: Potrzeba przytulania.

Taka sytuacja: Wracamy z przedszkola wózkiem. W pewnej chwili Sara odwraca się do mnie i wyciąga ręce. Zatrzymujemy się, podchodzę z przodu wózka i przytulam Ją. I tak chyba z 3 razy.
Inna sytuacja: Jemy obiad w domu. Sara odkłada widelczyk i znowu wyciąga ręce. Siedzę blisko, więc znowu przytulasek.
Nie wspominam już o tym, kiedy odbieram Sarę z przedszkola i z radości, zdąży mnie przytulić kilka razy zanim się do końca poubieramy. Albo o tym, że w ciągu dnia sama podchodzi i po prostu mnie tuli. Takich sytuacji jest dużo.