V turnus rehabilitacyjny w "Michałkowie" już za
nami.
Wiadomo.. przyjechałam i pamiętałam wszystko. Pamiętałam
gdzie pokój, gdzie terapie, pamiętałam moje Ciocie i Wujków.
Będziemy z Mamą powtarzać do znudzenia, jak ważne jest dla
mnie to, że mam kontynuację tego co na wcześniejszych turnusach, że mam tych
samych Terapeutów, że nie muszę się na nowo przyzwyczajać, nic z tego turnusu
nie tracę i czuję się bezpiecznie.
V turnus rehabilitacyjny w "Michałkowie" w Bystrej k.Bielska-Białej |