czwartek, 31 grudnia 2015

Tak było. 2015.

Koniec roku 2015.  Dla Nas troszkę stresującego, ale również pełnego radości. A jak koniec roku to pora na małe podsumowanie tego wszystkiego co się działo u Sarusi.

Tak Gwiazda tańcowała, tak tańcowała, że nie dało się Jej uchwycić ;)

wtorek, 29 grudnia 2015

Boże Narodzenie.

To było moje czwarte Boże Narodzenie. Z roku na rok jest coraz lepiej, chyba zaczynam rozumieć coraz więcej o co w tym chodzi. Mama opowiadała mi o wszystkim wcześniej, a potem przy każdej czynności (np. dzielenie opłatkiem, kolędy itd.) opisywała co, jak i dlaczego. I tak np. dzisiaj wzięłam z jednej układanki kartonową gitarę, pobiegłam do drugiego pokoju, usiadłam pod choinką i grałam i śpiewałam kolędy (lalala) dla małego Jezuska. Potem Mama dołączyła i śpiewałyśmy razem. Supcio!
A Święta były bardzo rodzinne i chyba to lubimy z tego najbardziej.

Oooo co to? 

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Choinka.

Znowu z poślizgiem. Wczoraj było o sobocie, a dziś będzie o wczoraj, bo wiecie, u nas wczoraj wielkie zamieszanie. Choinka, która kilka dni stała na balkonie, wczoraj trafiła do domu i trzeba było ją ustroić. Łooo... to mi się bardzo podobało. Wyciągałam z wielkiego pudła (takiego wielkiego jak ja, aaaa nieee, większego!) różne skarby, tzn. ozdoby. No i oczywiście bardzo pomagałam i teraz mamy taką piękną choinkę. I już bardzo lubię przy niej siedzieć, szczególnie wieczorem jak są włączone światełka.

Pomagam w ubieraniu choinki 

niedziela, 20 grudnia 2015

Mam 3 latka :)

Wczoraj skończyłam 3 latka. Mama mówi, że to poważny wiek. 3 lata temu o 14:35 zrobiłam Mamie psikusa i przyszłam na świat z małym gratisem. Mama się tym zbytnio nie przejęła i każdego dnia kocha mocniej i mocniej. I ja też.
Przez te 3 latka, działo się bardzo dużo. Były i stresy i smutki, ale zdecydowanie najwięcej było radości, bo tak Wam powiem, że u nas radości to są codziennie. O terapiach i zajęciach i o postępach to macie na bieżąco, więc pisać nie będę.
A wiecie co dla mnie i dla Mamy było najpiękniejsze przez te 3 lata? Oprócz tego oczywiście, że mamy siebie i spędziłyśmy razem tyle pięknych chwil, poznałyśmy dużooo wspaniałych ludzi (Dzieciaczki i ich Rodzice, Terapeuci, Lekarze i oczywiście Wy - moi wspaniali Czytelnicy). :*
Aaaah i dziękuję Wszystkim za życzenia :*

To tyle części oficjalnej ;)
Nieoficjalnie macie foto relację z wczorajszego dnia:

Jak tylko wstałam usłyszałam piękne sto lat (solówka w wykonaniu Mamusi ;)) i dostałam prezencik

wtorek, 15 grudnia 2015

Zwierzenia Mamy: "Grudzień jest wyjątkowy, zawsze był."

Połowa grudnia. Od dziecka jak tylko skończy się wrzesień, czekam już na grudzień. Grudzień jest wyjątkowy, zawsze był. Cofnijmy się troszkę w czasie. Lata 90. Jako dziecko, jak tylko zaczął się grudzień i Adwent, razem z siostrą wstawałyśmy wcześnie rano i chodziłyśmy codziennie na Roraty. Potem te wszystkie przygotowania świąteczne. Światełka na wystawach sklepowych, pieczenie naszych świątecznych rogalików, mandarynki, orzechy i inne łakocie, karp pływający w wannie, ta sztuczna chuda choinka, kolędy. I ta rodzinna Wigilia...

Od 3 lat grudzień jest jeszcze bardziej wyjątkowy. 3 lata temu, dostałam najwspanialszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć (w prawdzie z małym gratisem, ale i tak najwspanialszy). Przed Świętami przyszła na świat Sarusia. Pierwsza nasza Wigilia była niestety pełna stresu, Sara walczyła o życie w szpitalu.

Druga Wigilia Sary - 2013

niedziela, 6 grudnia 2015

Ho! Ho! Ho!

Ho! Ho! Ho! Byliście grzeczni? A był u Was Mikołaj? A wiecie, że u mnie był? I zostawił prezenty w kilku miejscach i zaczął już od wczoraj ;)

Mikołajka się szykuje :)

piątek, 4 grudnia 2015

Świąteczne pierniczki

Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta... Chyba dopada nas powoli ta świąteczna atmosfera. Dziś miałyśmy wolne i Mama wymyśliła, że skoro jest wolne to pomogę jej piec świąteczne pierniczki. Dzielnie pomagałam, bo ja lubię z Mamą piec, szczególnie jak ciasto trzeba wyrobić rękami. Takie też małe ćwiczenie dla moich rączek. 

Pachną czy nie pachną? :)

wtorek, 1 grudnia 2015

7 ciekawostek

Myślicie, że znacie Sarusię?
Dziś będzie 7 ciekawostek dotyczących Sary...

1. Zaczniemy dość łatwo.. Ulubiona potrawa (obiadowa) Sary to makaron w pomidorach (tu makaron ciemny pełnoziarnisty + domowy sos ze świeżego pomidora z oliwą z oliwek, bazylią i oregano + gotowana pierś z kurczaka).