wtorek, 30 sierpnia 2016

Supcio news dnia + małe malowanie + puzzle

Mama znalazła jakąś (nie)potrzebną tekturkę (chyba jeszcze z czasów studiowania, jak makiety musiała robić) i wyciągnęła mi farbki do malowania palcami. No i tak sobie razem malowałyśmy piękny obraz. Wymyśliłam, że obraz to nie wszystko i znam lepszą zabawę. Oprócz rączek i nóżek pomalowałam jeszcze nosek. Mama na początku się śmiała, ale jak zaczęłam roznosić farbę po całym pokoju to wzięła mnie od razu do wanny. Było wielkie kąpanie. Nie wszystko zeszło, więc to co mam jeszcze na nosie to nie siniaki tylko niezmyta farba ;)

Jakaś glutowata ta farba ;)

sobota, 27 sierpnia 2016

Piknik Rodzinny z CETiR

Gorące sobotnie popołudnie i wspaniała zabawa. Byliśmy dziś na Pikniku Rodzinnym organizowanym przez CETiR (Centrum Edukacji Terapii i Rozwoju). Jakiś czas temu (ok rok temu) pisałyśmy już o tym, bo na takiej imprezie byłyśmy drugi raz. A tak w między czasie mój kuzynek Antoś poszedł tam do przedszkola. No i jakbyście byli z okolic Goczałkowic Zdroju i szukalibyście jakiegoś super przedszkola dla Waszych Dzieciaczków (szczególnie tych z orzeczeniem, ale nie tylko) to my gorąco polecamy ;)
A wracając do dzisiejszego pikniku to lepiej zobaczcie na zdjęciach, bo atrakcji było bardzo dużo.. (na zdjęciach nie mamy wszystkiego).

Szykujemy się do zdjęć ;)

sobota, 20 sierpnia 2016

Jeszcze wakacyjnie.

U nas rodzinna, działkowa sobota :)

Taaaaka radość :)

środa, 17 sierpnia 2016

Zwierzenia Mamy: Ostatnia dzidziusiowa sprawa.

Moja Dziewczynka wszystkiego szybko się uczy. Do tej pory wszystko gładko poszło (odstawienie mleka, pozbycie się łóżeczka itp.). Została nam tylko jedna dzidziusiowa sprawa... Pampersy. 
Jest lato, Sara już duża. Może troszkę później się rozwija, ale to już najwyższy czas, żeby całkowicie pozbyć się pampersów.
Sara kiedy była mniejsza, ładnie siadała na nocniku i robiła co trzeba. Potem był bunt i cofnięcie się.
Postanowiłam sobie, że jak tylko w wakacje będzie miała przerwę w przedszkolu, bierzemy się za to ostro (na razie tylko w dzień).

wtorek, 16 sierpnia 2016

Poniedziałkowy wtorek.

Dzisiaj wtorek. Taki zwyczajny. Chociaż Mama to myślała, że poniedziałek i poszłyśmy na pocztę w poniedziałkowych godzinach otwarcia. No i wiadomo, zamknięte było.
No, to troszkę o tym zwykłym wtorku. Do przedszkola jeszcze nie chodzę, więc rehabilitację w Ośrodku miałam na 9:30 (swoją drogą to chyba najlepsze godziny jak dla mnie). Z ciocią Asią pięknie ćwiczyłam, chociaż wiadomo, troszkę muszę postawić na swoim.. czasami.
Zdjęć niestety z rehabilitacji żadnych nie mamy, bo przecież chodzę sama, a Mama czeka na korytarzu.
Rano w drodze do Ośrodka i do domku, to już pierwszy podwójny spacer, po drodze jakieś zakupy z Mamusią.
A potem obiad. Ja to w sumie miałam mięsko, ale jak usłyszałam, że Mama będzie robić naleśniki... To pierwsza byłam w kuchni. Mama mówi, że wiadomo po kim te naleśniki mi tak smakują. Zjadłam 2 ;) Mniam.

Naleśniki

sobota, 13 sierpnia 2016

Zespołowo: Sarusia i Sabinka

Takie popołudnia jak wczorajsze to się nam podobają. Mama zabrała mnie na spacerek... ledwo wyszłam z domu to mi się przysnęło i nie od początku wiedziałam, że na spacerek nie poszłyśmy same. Spotkałyśmy się z moją zespołową koleżanką Sabinką, jej braciszkiem Wiktorem i ciocią Renatą. Razem poszłyśmy na Paprocany (tzn. ja się dopiero tam obudziłam). Spędziłyśmy supcio popołudnie, bo wiadomo, wszystko zależy od towarzystwa ;)
Bardzo Wam dziękujemy i czekamy na kolejne spotkanie :**

Sarusia i Sabinka 

czwartek, 11 sierpnia 2016

Nasza osobista plaża z palemką ;)

Dziwne to lato. Dziwna pogoda. Mama mówi, że przyzwyczailiśmy się do upałów, a w tym roku pogoda jakaś zmienna. Jakoś za bardzo deszczowo, a jak gorąco to burzowo. A my lubimy jak jest dużo słoneczka i tak raczej cieplej, albo nawet więcej niż cieplej ;)
No, ale jak deszcz na dworze mocno pada i nie można iść na spacer to Mama wymyśla mi różne zabawy.

Co tym razem będziemy robić? :)