wtorek, 26 lutego 2013

Szpitalne "wczasy"

Długo nic nie pisałam, a to dlatego, że byłam chora. W czwartek 14.02 (walentynki) wieczorem bardzo płakałam i Mama pojechała ze mną na dyżur do przychodni. Tam skierowali nas do szpitala. Pani Doktor (Ordynator!!) zbadała mnie i w nocy przyjęła na oddział. Pierwszą noc leżałam z Mamusią na Oddziale Dzici Starszych. Poznałam tam (byłam na sali) małą Ewę i małego Marka oraz ich mamy. Ewa i Marek byli ode mnie trochę starsi (hmm jakieś 3 lata).
Następnego dnia przenieśli mnie (i Mamusie) na Oddział Niemowlaków. Miałyśmy tam pojedyńczy pokój (prawie jak vipy). Dostałam antybiotyk i inhalacje i kropelki itd. bo okazało się, że to początek zapalenia płuc. Wcześniej nie miałam żadnych objawów, więc skąd się to paskudztwo wzięło?
W szpitalu byłam raczej grzeczna (za wyjątkiem zmiany welflonu, bo to bardzo bolało). Dużo spałam, dzięki temu Mama też odpoczęła, bo oprócz mojej pielęgnacji  i tulenia mnie, nic nie musiała robić. Takie szpitalne "wakacje" jej zafundowałam (a raczej sama sobie fundnęła). Powiem Wam, że Mamusia też była dzielna! Prawie tak jak ja.
A wracając do tego welflonu.. to znowu wbijali mi w główkę. Mama się zastanawia kiedy mi te włosy odrosną. A przecież mam takiego modnego irokeza.
Przez ten szpital przepadła mi długo oczekiwana wizyta u endokrynologa :( I wizyta u alergologa (chociaż wysypka mi już dawno zniknęła, więc nie ma tak źle).
Po kilku dniach złapałam jakiegoś wirusa i znowu kupkałam bez przerwy. Kupkałam i kupkałam i zaraziłam Mamusię. Potem Mama została przyjęta na oddział 2 piętra wyżej (zaocznie, bo dalej leżała ze mną). Przychodził do Mamy Pan Doktor ten dla dorosłych. Mama też dostała kroplówkę (tak jak ja wcześniej). Z pomocą przyszła babcia Jola. 2 dni "leżała" z nami w szpitalu i się mną zajmowała (Mamą też :D). Mama zaczęła zdrowieć i okazało się, że to "coś" dopadło babcię (i dziadka w domu). Babcia Jola wróciła do domku, a my dalej leżałyśmy. Mama wyzdrowiała, a ja dalej kupkałam (i kupkam). Byłyśmy w szpitalu długo i wszyscy (doktory, pielęgniarki i salowe) mnie już tam znali i bardzo lubili.
Ta wizyta u endokrynologa nie całkiem nam przepadła. Okazało się, że pani dr W. przyjmuje również w szpitalu, czyli miałyśmy wizytę w tym samym dniu :) Będę brała codziennie tabletkę (tak jak Mama), a raczej 1/4 najmniejszej dawki. Za miesiąc mam przyjść do kontroli. Wcześniej oczywiście zdrobić badania krwi. Ojojoj ajajaj... ała..
Teraz jestem już z Mamusią w domku. I wcale, a wcale nie tęsknię za doktorami.

Widok ze szpitalnego okna.


P.S. Zapomniałam podziękować Wszystkim, którzy o mnie pamiętali. Wysyłali esemeski, dzwonili i pytali jak się czujemy. Przesyłam Wam gorące buziaczki i Mamsia też.
Muah muah muah...
Boussa !!!

P.S. Chciałam jeszcze podziękować cioci Moni za super prezencik i odwiedziny.  Ciocia Monia była w Czechach (wysłali ją tam z pracy) i kupiła mi prezencik... zgadnijcie co? (Mama zgadła). Taaaak... Krtek (pl - Krecik) ten z bajki co oglądała Mamusia jak była mała. Krecik jest super !! Ma wełnianą czapkę (bo zimno na dworze) i cały czas się do mnie uśmiecha. Dziękuję ciociu Moniu. Buziaczki :****

P.S. Dostałam jeszcze jeden prezencik! Wróciłam do domku i od babci Joli i dziadka Włodka dostałam super rajtuzki. teraz będę już taka dorosła laseczka. Dziękuję Wam. Buziiiii :*:*:*:*


Super(wo)man :)

Śpię.

8 komentarzy:

  1. dzielne z Was kobitki!
    mam nadzieję, że tym razem już nic nie stanie nam na przeszkodzie, żeby wreszcie się poznać Sarusiu ;)
    ciotka Paula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak zapraszamy ciocię Paulę jak tylko dojdę do siebie :)

      Usuń
  2. Sarusia a zaglądałaś pod czapeczkę Krecika? Ma 3 oryginane włoski!!! ;)

    (tu ciocia Monia co jeszcze konta nie ma i występuję jako anonim ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zaglądałam.. dobrze, że mi powiedziałaś ciociu Moniu :) zaraz zobaczę ;p

      Usuń
  3. Dziubek kochany.... juz niedługo się poznamy...buziaki ciocia E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciociu E. nie zauważyłam że pisałaś ;p kiedy znowu do nas wpadniesz? :****

      Usuń
  4. Widok prawie z mojego okna :)

    A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widok byłby całkiem fajny gdyby nie fakt, że szpitalny ;)

      Usuń