piątek, 8 lutego 2013

Hej ho hej ho do OWI by się szło... :)

Aaaa wiecie co się stało??? Dziś zadzwoniła Pani z OWI (Ośrodek Wczesnej Interwencji) w Tychach i powiedziała, że możemy przyjść pierwszy raz na spotkanie z lekarzem. Będą mnie oglądać czy się nadaję i czy mnie tam chcą. Trzymajcie kciuki !!! Miało być jeszcze spotkanie z logopedą, ale to innym razem, bo na poniedziałek miałam już wcześniej umówioną wizytę u audiologa. Mama się bardzo cieszy, że Pani z ośrodka zadzwoniła i udało nam się tak szybko dostać :)) Dobrze, że Pani z ośrodka miała też numer komórki od babci. Mama niestety nie odebrała tel., bo akurat mnie karmiła. Jakbyście kiedyś dzwonili do Mamusi, a ona nie odbierała to pamiętajcie, że może akurat JEM :) Mama ma nadzieję, że Pani z ośrodka nie pomyślała, że to jakaś wyrodna matka jest, i że babcia musiała załatwiać. Przecież moja Mamusia jest suuper !!! I się mną cały czas zajmuje :** P.S. Babcia też jest suuuper !!!!

Dzisiaj taki fajny dzień... pomimo, że znowu nie dałam Mamie w nocy pospać (Mama wygląda już trochę jak zombi). Rano pięknie świeciło słonko, zero wiatru. Byłyśmy z Mamusią na spacerku w Parku pod "Żyrafą". Dziś dużo dłuższy spacerek niż ostatnio. Troszkę nam tylko brakowało towarzystwa ;p
Patrzcie jak spaceruję...



Znowu śpię.

Spacerowo w Parku pod "Żyrafą"


Patrzcie jak się uśmiecham przed wyjściem na spacer :)

Cwaniacki uśmiech dla Was :)

2 komentarze:

  1. Sarusiu ten figlarny uśmieszek bardzo mnie oczarował już za Tobą tęsknię !!! Cieszę się razem z Wami że jest jakiś sygnał z OWI
    całuski ciocia Marylka

    OdpowiedzUsuń
  2. ciociu Marylko ja też tęsknię :** pawnie się dzisiaj widzimy ;)

    OdpowiedzUsuń