sobota, 9 lutego 2013

Mamooooo... !!!!

O nie o nie o nie... to takie męczące. Wczoraj Pani-Ciocia Dorota pokazywała Mamie ćwiczenia metodą Vojty. To niby takie proste, a takie trudne. Dla mnie bardzo męczące i cały czas protestuję i płaczę. I płaczę i płaczę i nic tym płaczem nie osiągam. Mama się stara jak może. Troszkę ciężko jej to idzie, ale pewnie dojdzie do wprawy. Zobaczymy jak długo wytrzyma. Mama jest silna babka i się nie poddaje.
Po wszystkim to co lubię najbardziej: Mamusia tuli mocno i wynagradza cały mój trud :)

Dzisiaj z racji weekendu dałam Mamusi trochę pospać i obudziłam się o 7 !!! :) Mamusia jest trochę wykończona ostatnimi nockami. Jest 9:50, a Mama już zdążyła ze mną poćwiczyć, zjeść, umyć się i ubrać i jeszcze kilka innych rzeczy. Niedługo idziemy do prababci Cilki i pradziadka Bronka i tam mamusia będzie mi robić masażyk. Jakoś musimy to ogarnąć, bo sporo nam tego doszło. Ale to dobrze. Podobno. Tak mówi Mama i wszyscy inni.

Ohoo nic nie mówię, ale chyba zrobiłam kupkę.. to chyba po tych strasznych ćwiczeniach.
To donapisania :** kiss kiss

2 komentarze:

  1. Dasz rade Mamusia! Kto jak nie Ty:) Przesyłamy całuski i cały czas czytamy!
    Ciocia Kaja

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamusia musi dać radę !!! ;) Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń