środa, 13 lutego 2013

Blogowe zaległości

Tyle się ostatnio działo, że nawet nie miałam kiedy napisać.
Przedwczoraj (poniedziałek) byłam pierwszy raz w OWI. Pojechałam tam z Mamą i babcią Jolą. Mama wypełniła papiery i dostała kartę obiegową. "Zaliczyłyśmy" tam wizytę lekarską (pediatra, spec. rehabilitacji). Zwolniło się też miejsce na rehabilitacji, więc nas tam "wcisnęli". Poznałam fajną panią Joasię. Pani Joasia pokazala Mamie jak mnie pielęgnować, przy okazji ze mną ćwicząc. Umówiłyśmy się na kolejne spotkanie. Zanim wyszłyśmy z OWI, Mama nakarmiła mnie, bo to już była ta pora.


Mleczko, tym razem nie mamusine :(

Potem zaliczyłyśmy: bank, urząd, sklep, pocztę. O 16:30 pojechałam z Mamą i ciocią Marylką do kolejnego doktora - audiologa. Dostałam zlecenie na badania ABR i DPOAE (oczywiście prywatnie pffff). Czyli znowu kolejne wizyty, które trzeba zarezerwować.
W końcu wróciliśmy do domku. Dodam jeszcze, że przespałam pół dnia i w nocy trochę marudziłam... ;)

Wczorajszy dzień (a dokładnie w południe) był calkiem przyjemny. Byłyśmy z Mamusią na spacerku w Parku Niedźwiadków. Aleeee.... nie byłyśmy same. Poznałam ciocię Natalę (kolejna ciocia z tym imieniem) i małego Oliwiera. Oliwier jest równe 2 tygodnie mlodszy ode mnie i  jest zdrowy.
Pospacerowaliśmy sobie w parku (nie wiem czemu Mama nie zrobiła nam wspólnego zdjęcia).





W Parku Niedźwiadków.

To już normalne, że na spacerku śpię ;)


Potem wróciłyśmy do domku. Ja zostałam z babcią Jolą, a Mama i Tata pojechali do urzędu w Katowicach.

Dzisiejszy dzień zaczął się bardzo wcześnie. Bo przed 8 już byłyśmy z Mamą na pobieraniu krwi. Mama zapomniała mi o tym wspomnieć i chyba zapomniałam zaprotestować. Przespałam cały ten czas w przychodni. Pobrali mi krew i nawet nie wiem kiedy. Teraz mam plasterek na rączce.
Ale to nie koniec na dziś. Na 13:30 idziemy z Mamusią do OWI. Kolejna wizyta lekarska, tym razem neurolog.
Donapisania. Buziaki-Ogromniaki ;p



3 komentarze:

  1. Oj jak ja się za Tobą stęskniłam !!! kiedyś Cię znowu odwiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hALO HALO;0) Cwirkają wróbelki, że się dziewczynki pochorowały?! nie dajcie się wirusom! Zdrowieć proszę i przygotować się do spaceru z Maksiem i Martusią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też tęsknię ciociu Dosiu :) zapraszam :)

    jeszcze kilka dni posiedzę w domku i potem będę się szykować na spacerek z Maksiem i ciocią Martusią :)

    OdpowiedzUsuń