sobota, 30 maja 2015

Sportowa sobota.

Ojacie ojacie wiecie co się dzisiaj działo...?! Od samego rana na sportowo. Wcześniej o swoich planach nie pisałam, bo nie wiedziałam czy coś z tego będzie.. a było.
Rano jak zawsze basen. Było pływanie samemu (w pływaczkach) i nurki były i skoki, czyli wszystko po trochu i jak zawsze supcio!

Szczęśliwa :)


Płynę sama :)

Potem tak szybko, szybciutko pojechaliśmy na Paprocany. "Biegamy Razem" V Edycja, czyli biegi dla dzieci zdrowych i niepełnosprawnych oraz dla dorosłych ze znaczną niepełnosprawnością, organizowane przez "Bliżej Nas" Stowarzyszenie na rzecz dzieci z porażeniem mózgowym.
Mama zapisała mnie i dostałam numerek na koszulkę "4". Biegłam w drugim biegu, z dziewczynkami ze swojego rocznika (2012) na dystansie 75m.
Troszkę mnie dziewczynki wyprzedziły, ale były troszkę większe, pięknie umiały chodzić (nawet biegać) i nie miały jednego chromosoma więcej :) Z Mamą za rączkę "biegłam" najszybciej jak potrafiłam i tuż przed metą dostałam wielkie brawa ;) Pod koniec troszkę Mama musiała mnie "podholować", bo jak widziałam, że wszyscy klaszczą to chciałam poklaskać z nimi. Wszystkie dzieci dostały medal i mały upominek.  

Dostałam numer "4"

Przed biegiem z dziewczynkami z mojego rocznika ;p

Tuż przed metą, takieee brawa :)

Ja i moja dumna Mamusia

Tak się cieszymy :)

Mój medal

I spacerek na Paprocanach


Powiem Wam, że Mama jest ze mnie bardzo dumna (reszta rodzinki też). A ja jestem dziś troszkę zmęczona i uciekam na drzemkę. Supcio jest ta sportowa sobota :)


Buziaki-ogromniaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz