Sobota:
Aleee sobota. Najpierw to co najlepsze w każdą sobotę, czyli
basenowo, czyli było supcio.
Kto tak pięknie pływa SAM? Jaaaa :) |
A teraz to co popołudniu. Wiecie gdzie ja byłam...
Najpierw były
plany popołudniowe, potem mocno padało, więc Mama stwierdziła, że nie idziemy.
Pomyślała, pomyślała i stwierdziła, że nie jesteśmy z cukru, szybko mnie
pozbierała i poszłyśmy na boisko przy naszej parafii. A tam była duża scena
(taka prawdziwa) i koncert Arki Noego. Wiecie jak ładnie śpiewali. Mama
trzymała mnie na rękach i troszkę mi śpiewała i troszkę poskakałyśmy nawet.
Dobrze, że Mama stwierdziła, że nie jesteśmy z cukru i jednak wyszłyśmy z domu. Zdjęć niestety nie mamy.
Niedziela:
Rodzinnie ;)
Powiem Wam, że kolejny tydzień będzie bardzooo ciężki. Tyle mam
zajęć. Nie wiem czemu jakoś tak dużo. Niektóre nam przekładali, inne od
początku tak były ustawione i jakoś dużo tego wyszło na koniec maja. Przyszły
miesiąc będzie już dużo luźniejszy. Wiadomo. Koniec roku szkolnego już za
miesiąc.
Plany na ten tydzień:
- poniedziałek - neurologopeda (Przedszkole) + logopeda (prywatnie)
+ psycholog
(Przedszkole)
- wtorek - rehabilitacja + logopeda + pedagog (wszystko w Ośrodku)
- środa - wolne
- czwartek - rehabilitacja (Ośrodek) + endokrynolog (wizyta Mamy)
- piątek - rehabilitacja (Przedszkole)
- sobota - basen <3
P.S. Ostatnio zadziwiam Mamusię i pięknie mówię niektóre
samogłoski szczególnie "O" i "U" i czasem "A"
(ale bardziej jest to długie "ooo" albo "uuu").
P.S.2. Pytanie do osób z naszego miasta... Słyszeliście może gdzie
z okazji Dnia Dziecka odbywają się u nas jakieś festyny lub inne atrakcje dla
dzieci? :)
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz