Tyle się dziś działo, tyle jak dla takiej małej dziewczynki
jak ja.
Rano Mama wyciągnęła białą kartkę i kolorowe kredki i
rysowałyśmy. Rysowałyśmy nie byle co... było to coś ważnego... laurka dla Babci
Joli i dziadka Włodka z okazji ich święta. Wyszła supcio! Wiadomo po kim mam
taki talent (odp.: po Mamie :p).
Na 16:30 pojechałam z Mamą do Ośrodka na grupowe zajęcia
ogólnorozwojowe. Było dużo dzieci (3 dziewczynki i 4 chłopczyków) i byli też
rodzice, była p.Kasia i p.Basia, które prowadziły wszystkie zabawy i ćwiczenia.
I było supcio! Naprawdę! Siedzieliśmy wszyscy w kółeczku na dywanie. Tematy
zimowe. Było malowanie rączek (ja byłam w drużynie niebieskiej), masowanie
rączek w miskach np. z grochem (oczywiście połowę wysypałam, taka fajna
zabawa), były bańki mydlane, było odbijanie dmuchanej piłki na wielkiej
kolorowej płachcie. I właśnie ta płachta najbardziej mi się spodobała
(szczególnie kiedy siedziałam w środku i wszyscy falowali tą płachtą wokół
mnie). I wiele innych zabaw/ćwiczeń. Ale najbardziej, najbardziej podobało mi
się, że było tyle dzieci. Mama mówi i wszyscy mówią, że taki kontakt z dziećmi jest dla mnie bardzo dobry.
Na koniec było "brawo" dla rodziców i przytulasek
od Mamusi za to, że byłam taka dzielna (każde dziecko dostało przytulaska od
swoich rodziców). Następne zajęcia dopiero za 2 tygodnie, a ja już nie mogę się
tego doczekać.
Po zajęciach szybciutko (z małą przygodą) do prababci Cilki
i pradziadka Bronka. Tam złożyłyśmy z Mamą życzenia, a ja dałam laurkę mojej
Babci i Dziadkowi. Była też reszta rodzinki. I było jak zawsze miło.
Nie mamy dziś żadnych zdjęć (znowu). Tyle się działo i Mama
nic nie cykała.
Jutro wstajemy już o 6:00, więc pora żebym poszła spać.
Buziaki-ogromniaki
P.S. Mama codziennie sadza mnie na nocniku i mówi "śiiiiii", a
ja nie wiem o co Mamie chodzi... ;)
A Sarusia zamiast siusiać to się śmieje do mamy ;)
OdpowiedzUsuńBo ja lubię się śmiać do Mamy :) I zrobiłam dziś Mamusi niespodziankę .... ;) :*
Usuń