Wtorek, środa i czwartek w skrócie (czyli to co
najważniejsze):
Wtorek:
Przed południem wpadła do nas ciocia Paula i ciocia Angela.
Ciocię Paulę już kiedyś poznałam, a ciocię Angelę jakoś nie miałam wcześniej
okazji poznać. Bardzo dziękuję za spotkanko :*:* Chyba musicie wpadać częściej.
Środa:
Na 12:10 miałam rehabilitację w Ośrodku. Spotkałam tam moją
koleżankę Alusię (zD) i ciocię Gosię. Alusia już naprawdę supcio chodzi.
Poznałam (to dużo powiedziane) też nową koleżankę - Natalkę
(zD). Natalka dała mi "cześć" i uciekła ;)
P.Asia ćwiczyła ze mną na niebieskiej piłce i ćwiczenia do
klęku (np.takie przy ławeczce). Było też nowe ćwiczenie. Skoro chcę już wstawać,
to było ćwiczenie do wstawiania. Wow! "Niedługo" będę biegać :D
Całkiem dobrze mi szło choć lewa noga jest troszkę słabsza niż prawa.
Po rehabilitacji pojechałam z Mamą załatwić mi WWR (Wczesne
Wspomaganie Rozwoju) iii znowu nie było Pani Dyrektor. Taka Pani Dyrektor to
chyba ma dużo ważnych spraw do załatwiania. Ehh no i wróciłyśmy do domku.
Czwartek:
Rano znowu pojechałyśmy załatwić to, co nie załatwiłyśmy
wczoraj, iiii co? I znowu to samo. Pani Sekretarka powiedziała, żeby przyjść za
godzinkę. No to pojechałam z Mamą do prababci Cilki i pradziadka Bronka.
Zjadłam drugie śniadano, a potem razem z Mamą , ciocią Dosią i Natalką pojechałam
na spacerek.
Ja i Natalka w Parku Niedźwiadków (ja oczywiście śpię). |
Przy okazji Mama załatwiła WWR. Nareszcie! Pani Dyrektor była
bardzo miła i wszystko Mamie wytłumaczyła. Teraz musimy czekać jakieś 2 tyg. aż
zadzwonią do Mamy, żeby umówić się na spotkanie.
A tak poza tym, to powiem Wam jeszcze, że coraz bardziej
podoba mi się czworakowanie. Mogę iść sobie gdzie tylko zechcę. Przez to coraz
bardziej broję. Tak mówi Mama :) A mnie po prostu wszystko ciekawi. Chciałam
obejrzeć jak działają kółka w moim wózku, znalazłam orzechy w koszyku i też
chciałam się nimi pobawić, chciałam pooglądać stare zdjęcia w albumach (takie
jak Mama była mała, bo podobno była mała).
Jak to działa? |
"Oooo ile małych kuleczek..." |
Kulu kulu lulu ;) |
Ogólnie wszystko jest supcio! Podoba
mi się też klękanie. Mogę sobie sięgnąć coś co jest nieco wyżej. Np będąc w
łóżeczku potrafię (czasami) sięgnąć coś co leży na komodzie (ale musi to leżeć
bardzo blisko).
Robi się ze mnie mały łobuz ;p
Jutro rano rehabilitacja, więc uciekam już spać.
P.S. Po prawej stronie możecie znaleźć zakładkę "1% dla
Sarusi", takie małe przypomnienie jakby Ktoś nie miał komu podarować
swojego 1% podatku.
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz