Ajjj jak ja lubię chodzić do Ośrodka. Dziś na 12:00 miałam
rehabilitację z p.Asią.
I znowu... pochwała za pochwałą. Jupi! P.Asia najpierw
pooglądała co nowego potrafię. A pokazałam bardzo dużo. Siadanie nie sprawia mi
już żadnego problemu. Siadam na jedną i na drugą stronę. Pokazałam też jak
pięknie zaczęłam raczkować. Coraz lepiej mi to idzie. W zasadzie można
powiedzieć, że całkiem dobrze. Kolejną rzeczą jaką będziemy ćwiczyć to
klęczenie. Mama powiedziała p.Asi, że kiedyś przyłapała mnie (w dobrym tego słowa
znaczeniu) na klęczeniu przy szczebelkach w łóżeczku. I oczywiście pokazałam to
dziś, żeby nie było, że sobie Mama wymyśliła. Pokazałam przy ławeczce. I tak
też dziś ćwiczyłam. Pokazałam też jakie silne mam nóżki i że chciałabym już
wstawać. P.Asia była bardzo zadowolona i tak nam się dobrze ćwiczyło (pomimo
mojego zmęczenia), że ćwiczyłam prawie 5min dłużej (takie małe zagapienie) ;)
Zadanie domowe: Poszukać w domu maleńki
stoliczek/ławeczkę/pudło, cokolwiek przy czym mogę klęknąć, położyć mi na tym
zabawki i tak mam się troszkę pobawić (tyle ile dam radę np 5/10min.)
Mama dostała dziś plan zajęć ogólnorozwojowych, grupowych,
na które będziemy chodzić (w Ośrodku/ PWI przy OREW). Zajęcia co 2 tygodnie, popołudniu.
Wczorajsze pierwsze zajęcia nam niestety przepadły (byłam u pulmonologa), ale
już 21.01 są kolejne, na które się wybieramy. Supcio! Poznam więcej dzieci
takich małych jak ja (do 2 lat).
Jutro mamy wolne ;) A w piątek pierwsze zajęcia z logopedą w
Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz