wtorek, 20 sierpnia 2013

wielki wałek i niebieska piłka


Już po pierwszej (od jakiegoś czasu) rehabilitacji. P.Joasia jak zawsze przywitała mnie uśmiechem. Troszkę się już za nią stęskniłam. Najpierw Mama powiedziała co tam u mnie nowego. Potem p.Joasia sprawdziła co potrafię.
Rehabilitację zaczęłyśmy dziś na wieeeelkim wałku. Nie takim małym szarym wałku jak zawsze, tylko na takim sporym wałku (większym od Mamy). Ćwiczyłam ładnie, "na siedząco", wszystkie ćwiczenia nowe !!!! P.Joasia bardzo mnie chwaliła. Potem przesiadka z wielkiego wałka na dużą niebieską piłkę, którą już znam. Trochę ćwiczeń i TO, którego bardzo nie lubię. Zaczęłam protestować, nic to nie dało. Zaczęłam głośniej i bardziej. Już nie chciało mi się ćwiczyć, bo bardzo dużo jak na pierwszą rehabilitację po przerwie. W końcu udało mi się i skończyłyśmy. Mama przytuliła mnie mocno. I nawet wymsknął mi się mały uśmiech.
Po rehabilitacji przyszła do nas babcia Jola. A potem poszłyśmy do urzędu i na zakupy.

Sara to ja i mój zespół.

Ślimak odpoczywa

"Wstawaj Ślimakuuuu"

Mama wypisuje moje albumy.

Uciekam spać, bo jutro dzień pełen wrażeń ;) 

Dobranoc :***


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz