Wakacje wakacje... a co porabiam?
Środa:
Spacerowo cały dzień. Najpierw spacer tylko z babcią Jolą
(bo Mama musiała coś załatwić), potem dołączyła Mama i poszłyśmy wszystkie trzy
na Paprocany. Tam spotkałyśmy mojego kolegę Maksa (z jego Babcią i Prababcią).
Maks już duży chłopak. Jesteśmy z tego samego rocznika, ale jest prawie rok ode
mnie starszy (to dlatego, że ja jestem grudniowa, a Maks z początku roku).
Czwartek:
Święto, więc wszyscy mieli wolne. Rano do kościółka, a po
południu do cioci Sylwii i wujka Mateusza. Ciocia tyle naszykowała pyszności.
Szkoda, że nie mogłam tego skosztować. Oprócz Nas byli też: babcia Jola i
dziadek Włodek, rodzice wujka Mateusza i jego siostra - ciocia Ewelina.
Było supcio! :)
Rano pokazałam Mamie jak pięknie potrafię pełzać do tyłu
(trzeba mnie teraz bardziej pilnować). Ale to nie wszystko... Pokazałam też jak
pięknie przewracam się z brzuszka na plecki (i to nie jeden raz). Wow.. Mama
była przeszczęśliwa. ;)
Piątek:
Rano przyjechała ciocia Sylwia, zgarnęła mnie, Mamę, babcię
Jolę i ciocię Marylkę i pojechaliśmy na działkę. Był tam już dziadek Włodek.
Pierwszy raz nadmuchali mi większy basenik (ten co dostałam na Dzień Dziecka).
Pluskałam się z Mamą i ciocią Sylwią. Kocham pływać :)
Obiadek |
Plusk plusk z ciocią Sylwią i Mamą |
Działkowy Duszek (zgadnijcie kto to?) |
Pływu pływu |
Sobota:
Rano u prababci Cilki i pradziadka Bronka. Po południu znowu
działkowo. Tym razem był grill. Oprócz Nas, babci Joli i dziadka Włodka, była
też ciocia Marylka, ciocia Tereska, wujek Artur i wujek Dominik.
Znowu pluskałam się w basenie. Posiedzieliśmy dość długo, i
potem wracałam spacerkiem do domu.
Niedziela:
Rano do kościółka. Potem z Mamą i babcią Jolą na spacer na
Paprocany. A tam tyleeee ludzi. Mama i babcia Jola kupiły sobie kawkę, a ja
jadłam moje drugie śniadanko.
Kaczuszka |
Paprocany |
Drugie śniadanko. |
Po południu do prababci i pradziadka (jak co
tydzień).
Dzisiaj po południu przesiadłam się do bardziej dorosłego
wózka. Mama stwierdziła, że jestem z dnia na dzień coraz większa i muszę już
jeździć w sportowym wózku (chociaż jeszcze nie siedzę).
Plany na przyszły tydzień:
- poniedziałek - pediatra + szczepienie
+ pobieranie krwi (kiedyś)
Buziaki-ogromniaki
dzielna z Ciebie dziewczyna Sarcia! :*
OdpowiedzUsuń..ale ta Twoja mamusia ma piekny kolor włosów! :)
Mama dziękuje ;** i ja też :***
Usuń