środa, 29 maja 2013

choroby dzień 3

To brzydkie chorubsko nie przechodzi i już 3 dni mnie męczy. Mama mi odpuszcza troszkę i za bardzo ze mną nie ćwiczy, z domu też nie wychodzimy, wszystko mamy odwołane aż do końca tygodnia (potem zobaczymy). Codziennie dostaję lekarstwa (inhalacje i wziew), troszkę mi może pomagają, ale tylko troszkę.


Wdech i wydech, wdech....

Katar mam dalej paskudny, Mama czyści mi nosek, ale on się znowu szybko napełnia i nie mogę przez to dobrze oddychać. Często śpię (jak to przy chorobie robi większość z nas).


Słodkich snów.

W piątek idziemy znowu do p.doktor K. do kontroli. O weekendzie to narazie pisać nie będę, a to przecież wielkie święto wszystkich dzieci.
A jeśli chodzi o mój humor, to jak na chorobę to humor mi dopisuje i cały czas się uśmiecham, a ze mną wszyscy naokoło :)
Buziaków Wam nie prześlę tym razem, żeby Was nie pozarażać. Pozdrowionka ;)

6 komentarzy:

  1. moje Śliczności szybciutko wracaj do zdrówka bo już tęsknię całuski ciocia Marylka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ciociu Marylko :* ja też tęsknię :)

      Usuń
  2. jak zdrówko Kruszynko? :* Jagoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :* lepiej troszkę, ale dalej mam straszny katarek i kaszelek..

      Usuń