Byłam dziś u Pana Doktora i "jest o niebo lepiej"
:) Mam jeszcze do końca tygodnia mieć inhalacje, ale na rehabilitację już mogę
w czwartek iść. Supcio! Wyniki badań krwi też mam bardzo dobre.
A zanim poszłam dziś do lekarza, pojechałam z Mamą rano do
prababci Cilki i pradziadka Bronka.
Co słychać za szybą...? |
Przyjechała też ciocia Dosia i Natalka.
Taka mała reklama. Każda ma swoją paczuszkę (nie)do zabawy ;) |
:) |
Zobaczcie co ciekawego zwinęłam Prababci...
Upolowałam coś dużego |
Do czego to w ogóle służy? |
I ciekawe czy zmieści się pod stolikiem? |
Teraz w końcu możemy nadrabiać zaległości towarzyskie. Choć kolejny tydzień zapowiada się być dość zajęty:
- poniedziałek - endokrynolog
- wtorek - logopeda + rehabilitacja
- środa - pulmonolog
- czwartek - brak planów
- piątek - rehabilitacja
No i oby pogoda była znowu tak śliczna jak np. w sobotę, bo brakuje nam spacerków.
Ahhh i zapomniałam o wczoraj... Wczoraj po południu byliśmy odwiedzić ciocię Sylwię i wujka Mateusza :)
Jak zawsze było bardzo miło. I "grałam" z wujkiem Mateuszem w piłkę :p
Ciocia rozłożyła mi kocyk, a ja i tak wolę bawić się na podłodze :) |
Idę do Ciebie Mamusiu |
Czeeeeść ;) |
P.S. Mama mówi, że jestem coraz groźniejsza, bo... wczoraj
przebił mi się kolejny ząbek. To już czwarty (prawa, górna 1).
Uciekam spać. Dobranoc.
Buziaki-ogromniaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz