piątek, 13 grudnia 2013

piernikowy czwartek


Piernikowy czwartek. Razem z Mamą i ciocią Sylwią piekłyśmy pierniki. Tzn. Mama i Ciocia robiły, a ja tylko bawiłam się masą piernikową i foremką w kształcie gwiazdki. Potem w całym domu pięknie pachniało. Pierwszy raz czułam ten zapach. Mama mówi, że to pierwszy zapach Świąt. Mi się podoba. Zobaczymy jaki będzie kolejny. 

"Hmm a co to? Mogę tego dotknąć?"

"Ooo fajne, zrobimy gwiazdeczkę"

"Ojjj coś się przykleiło.."

"Haaa taka jestem zdolniacha"

Już chyba wspominałam, że to będą pierwsze moje Święta w domu (te poprzednie spędziłam w szpitalu). Mama się bardzo stara, żeby wszystko wyszło supcio. I myślę, że będzie nawet supcio supcio..
O Świętach i przygotowaniach jeszcze kiedyś napiszę. A teraz uciekam już spać.

Buziaki-ogromniaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz