piątek, 29 listopada 2013

rehabilitacje + spotkania + gazeta grudniowa


Już piątek, a ja nic nie pisałam od środy. A więc...

Środa:
Rehabilitacja na 15:45. To całkiem późno jak na ćwiczenia. Przyjechałyśmy z Mamą do Ośrodka, a tam pusto, cicho, praktycznie nikogo nie ma. Nie to co rano. Teraz szybko robi się ciemno i wydaje się jakby było jeszcze później niż jest. Pomimo zmęczenia, dałam radę i ćwiczyłam całkiem fajnie. Pokazałam też, że potrafię robić "papa". Mama i p.Joasia zastanawiały się czy to tylko przypadek, czy naprawdę potrafię, ale jak pokazałam im kilka razy po tym jak mówiły "Sara papa" to chyba w końcu uwierzyły.

Czwartek:
Wolne od lekarzy, wolne od rehabilitacji. O 9:00 przyjechała po nas ciocia Sylwia i o 10:00 pojechałyśmy z Ciocią i Mamą do prababci Cilki i pradziadka Bronka. Niedługo po nas przyjechała też ciocia Dosia z Natalką. Supcio! Takie spotkanka lubię. Oprócz zabawy pokazałam coś nowego (wszyscy tam byli świadkami)... leżałam sobie niedaleko Natalki, ale chciałam być jeszcze bliżej iiii... doczołgałam się do niej jak prawdziwy żołnierz. Mama chciała nagrać na filmiku, ale nie do końca się to udało. W każdym razie brawo dla mnie! ;)

Piątek:
Na 12:50 rehabilitacja z p.Joasią. Dziś ćwiczyłam na dużej niebieskiej piłce, na kolanach przed lustrem i na macie. Mama dostała w Ośrodku taką gazetkę "Gazeta Grudniowa" w której są wszystkie imprezy grudniowe jakie dzieją się w naszym mieście. Jest m.in. Tyski Jarmark Bożonarodzeniowy (na placu Baczyńskiego), który trwa 4 dni. Są też Targi Twórczości Osób Niepełnosprawnych "W dobrym TTON-ie być aniołem". I inne. Jest tego sporo i każdy może znaleźć coś dla siebie. My się pewnie wybierzemy (jeśli pogoda i zdrówko i nasz czas na to pozwolą). Zapraszamy Was też ;)


"Gazeta Grudniowa"

Plan 5 Jarmarku Bożonarodzeniowego

A jutro... jutro po południu wielkie spotkanie zespołowych Przyjaciół. Supcio!
To dobranoc :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz