czwartek, 7 listopada 2013

o odwiedzinach, o rehabilitacji i o fundacji

Środa i czwartek, czwartek i środa.. znowu pozytywnie..

Środa, czyli wczoraj:
Calutki (prawie) dzień spędziliśmy w miłym towarzystwie. Odwiedziła nas ciocia Natala z Oliwierkiem. Supcio! Brzydka pogoda, więc siedzieliśmy w domku. Bawiliśmy się, jedliśmy, a Mama i Ciocia rozmawiały. Bardzo dziękujemy za wizytę :)


"Mamo patrz kto przyszedł"

"No siemka Oliwier"

"Heeeej"

Czwartek, czyli dzisiaj:
Na 12:00 pojechałam z Mamą do Ośrodka. Okazało się, że mam dziś zastępstwo i rehabilitację mam z p.Kasią. Troszkę marudziłam, chciało mi się spać, a nie ćwiczyć. A tu dzisiaj znowu tyle ćwiczeń, na piłce, na macie, na kolanach, na wałku dużym i małym.
Strasznie dziś wiało, więc szybciutko wróciłyśmy z Mamą do domu. "Zahaczyłyśmy" po drodze o pracę cioci Sylwii.
A w domu... czekała niespodzianka. Na stoliku leżał list.. do mnie. I teraz mogę Wam oficjalnie powiedzieć, że jestem podopieczną Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą". Suuupcio! :))))

A jutro...
Jakoś w południe, znowu mamy gości. Tym razem sami dorośli. Przyjdzie ciocia Paula i ciocia Angela (której jeszcze nie miałam okazji poznać). :)

 Buziaki-ogromniaki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz