Wspominałam wczoraj, że dziś mam wolne. A jak wolne tzn. że
pobudka o 6:30 - nie można marnować tak pięknego dnia (Mama nie do końca uważa
tak jak ja ;)).
Bawiłam się dziś z Mamą w domu, bo pogoda nie za ciekawa.
Mama wyciągnęła z szafki kilka ciekawych rzeczy... i malowałyśmy zimowy obrazek
(zima tuż tuż, podobno gdzieś już nawet spadł śnieg). A więcej na zdjęciach:
|
Potrzebne.... |
|
Pełne skupienie... |
|
Mamooo pobrudziła mi się rączka! |
|
Maluję :) |
|
Teraz troszkę wałeczkiem |
|
Artystka |
|
Moje dzieło "Zima na W" |
I jak podoba się Wam mój obrazek? To te geny Mamusi i ten
talent po niej odziedziczony ;p
P.S. Mama dzwoniła dziś i umówiła nas na piątek popołudniu,
na nowe zajęcia. Będą to kolejne zajęcia na które mogę chodzić dzięki Wam,
dzięki 1% (na jedne już chodzimy - zajęcia na basenie). O tym jaka będzie to
terapia napiszę następnym razem ;)
Jutro zajęcia w Sali Doświadczenia Świata.
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz