czwartek, 6 listopada 2014

Dwa dni zajęte i dwa dni wolne

Znowu małe opóźnienie.. Pierwsze dwa dni tygodnia troszkę zajęte. Kolejne dwa całkowicie wolne. A jednak nie było kiedy coś napisać.

Poniedziałek:
Znowu zajęcia z p.Agnieszką (jako Wczesne Wspomaganie Rozwoju). Był i tunel i woreczki i kasztany też były. Było huśtanie na platformie i terapeutyczna deskorolka. Kolejne zajęcia za 2 tygodnie.

Wtorek:
Rano rehabilitacja w Ośrodku. Robię coraz większe postępy. Chodzenie idzie mi coraz lepiej. p.Ciocia Asia bardzo mnie chwaliła. I znowu nie chciałam iść do domu.
Powiem Wam jeszcze, że zawsze po rehabilitacji widać ogromne postępy. A w dniu w którym ćwiczę wszystko idzie mi łatwiej. Supcio!
P.S. Czy te chwalenie się postępami nie robi się dla Was nudne? ;p
Po południu z powrotem do Ośrodka. Bardzo lubię zajęcia grupowe ogólnorozwojowe. Spotykam tam inne dzieci i bardzo lubię się z nimi bawić. Tym razem była nas czwórka: Amelka, Mateuszek, Franio i ja.
Była stymulacja stópek, masażyki i piłki-jeże. Robiliśmy też gipsowy odlew naszych stópek. Okładaliśmy nóżkę takimi specjalnymi "dziabdziatymi" plastrami, one potem zasychały i robił się taki bucik. A potem malowaliśmy to kolorowymi farbkami i na koniec mogliśmy zabrać do domu. Supcio! Mama mówi, że jestem małą artystką (chyba mam to w genach :D) Na razie bucik leży na komodzie, ale szukamy dla niego lepszego miejsca.

Moje dzieło :)


Środa i czwartek:
Wolne. Znowu?! Były spacerki i odwiedziny. I miło spędzony czas.

Jutro rehabilitacja, a w sobotę zajęcia na basenie.

Buziaki Misiaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz