Znowu małe opóźnienie.. Pierwsze dwa dni tygodnia troszkę
zajęte. Kolejne dwa całkowicie wolne. A jednak nie było kiedy coś napisać.
Poniedziałek:
Znowu zajęcia z p.Agnieszką (jako Wczesne Wspomaganie
Rozwoju). Był i tunel i woreczki i kasztany też były. Było huśtanie na
platformie i terapeutyczna deskorolka. Kolejne zajęcia za 2 tygodnie.
Wtorek:
Rano rehabilitacja w Ośrodku. Robię coraz większe postępy.
Chodzenie idzie mi coraz lepiej. p.Ciocia Asia bardzo mnie chwaliła. I znowu
nie chciałam iść do domu.
Powiem Wam jeszcze, że zawsze po rehabilitacji widać ogromne
postępy. A w dniu w którym ćwiczę wszystko idzie mi łatwiej. Supcio!
P.S. Czy te chwalenie się postępami nie robi się dla Was
nudne? ;p
Po południu z powrotem do Ośrodka. Bardzo lubię zajęcia
grupowe ogólnorozwojowe. Spotykam tam inne dzieci i bardzo lubię się z nimi
bawić. Tym razem była nas czwórka: Amelka, Mateuszek, Franio i ja.
Była stymulacja stópek, masażyki i piłki-jeże. Robiliśmy też
gipsowy odlew naszych stópek. Okładaliśmy nóżkę takimi specjalnymi
"dziabdziatymi" plastrami, one potem zasychały i robił się taki
bucik. A potem malowaliśmy to kolorowymi farbkami i na koniec mogliśmy zabrać
do domu. Supcio! Mama mówi, że jestem małą artystką (chyba mam to w genach :D)
Na razie bucik leży na komodzie, ale szukamy dla niego lepszego miejsca.
Moje dzieło :) |
Środa i czwartek:
Wolne. Znowu?! Były spacerki i odwiedziny. I miło spędzony
czas.
Jutro rehabilitacja, a w sobotę zajęcia na basenie.
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz