środa, 15 października 2014

zajęcia, doktory, doktory, zajęcia + nowe zajęcia ;)

Szybki skrót ostatnich zajęć i wizyt lekarskich.

Poniedziałek:
Rehabilitacja z p.Asią. Jest coraz lepiej. Naprawdę. I pod względem postępów (coraz lepiej chodzę, kiedy mnie ktoś trzyma) i pod względem zachowania (coraz mniej płaczu, praktycznie płaczę tylko przy zmianie ćwiczenia). Mama jest bardzo zadowolona. Mamy mały problemik, bo moje stópki troszkę "idą do środka" (może trzeba będzie kupić specjalne plasterki, ale to się okaże niedługo). Mamę to troszkę martwi, ale Mama to się często martwi na zapas.

Wtorek:
Wizyta u audiologa. W przychodni Mama spotkała swoją koleżankę ze studiów, a ja poznałam nową ciocię Magdę i małą Alę ;) Szkoda tylko, że tak krótko, mogłam tylko szybciutko pooglądać sobie młodszą koleżankę.
A u Pana Doktora było czyszczenie mojego lewego uszka. Pisałam już o tym, że ostatnio badanie źle wyszło, bo uszko było zatkane. Potem okazało się, że musimy przyjść znowu, bo do ponownego badania uszko musi być suche.

Środa:
Znowu wizyta u audiologa. Tym razem badanie mogłam już mieć zrobione. Wszystko wyszło bardzo dobrze. Jupi! Kolejna wizyta za 3 miesiące. Na koniec dostałam na rączkę czerwoną pieczątkę-biedronkę ;p
Jak zawsze, kiedy mam troszkę wolnego między zajęciami, poszłam do prababci Cilki i pradziadka Bronka. Tam Mama dała mi obiadek. Troszkę pospałam. I pojechałam do Ośrodka na zajęcia z logopedą - p.Gosią. Mama jak zawsze czekała na korytarzu. A po zajęciach w skarpetkach miałam niespodziankę... Mama zagląda do skarpetek, a tam fasolki (dużo fasolek) :D Najpierw wrzucałam je ładnie do pudełeczka, a potem wsadziłam (z p.Gosią) te fasolki do skarpetek i stymulowały mi stopki. Na zajęciach było też dużo innych ciekawych rzeczy, ale nie wszystko Mamie opowiedziałam i Wam też nie powiem, bo to taka moja tajemnica.

To tyle jeśli chodzi o ostatnie 3 dni.

A tak poza tym...
Mama załatwiła mi kolejne zajęcia. Ale o tym napiszę pod koniec tygodnia. Ciekawa jestem jak to będzie i troszkę się boję, ale oczywiście też bardzo cieszę.
W planach Mama ma jeszcze załatwienie innych zajęć, ale będzie dzwonić, dopiero chyba w przyszłym tygodniu, więc też na razie nie będę o tym dokładniej pisać ;)

Jutro zajęcia w Sali Doświadczenia Świata.


Buziaki-ogromniaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz