sobota, 25 października 2014

Maluszki na basenie (podejście drugie)

Dziś znowu było wczesne wstawanie. O 6:00 Euthyrox, o 6:30 mleczko, a o 8:15 już na zajęciach maluszków na basenie. Dziś były moje drugie zajęcia, choć dla innych czwarte (bo nie chodzimy od początku). Było nas dziś pięcioro (3 dziewczynki i 2 chłopczyków), tatusiowie dzieciaczków i moja Mama (taka grupa, że inne mamy chyba boją się wody ;p).
Ja znowu się bałam (było chyba gorzej niż ostatnio) i mocno trzymałam się Mamusi. Jeden Chłopczyk był dziś pierwszy raz i też płakał. Reszta nic a nic się nie bała i nawet mieli dziś pierwsze nurkowanie (my nie). Jedyne na co dziś pozwoliłam to założyć sobie pływaczki (ostatnio nie chciałam). Ogólnie zajęcia są bardzo fajne. Panie wymyślają dużo ciekawych rzeczy i nawet są piosenki. Tylko jakoś ja nie umiem się jeszcze przełamać. Może następnym razem...

Zobacz jaki żółty balonik... (podziałało na 3 sekundy) ;)

Płyniemy "na brzuszku".



Buziaki Misiaki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz