Święta, Święta i po Świętach. Jutro wracamy do naszych
"normalnych" zajęć. Najpierw turnus, potem choroba, potem Święta i
tyleeee czasu nie chodziłam na moje zajęcia/terapie.
Nie wiem czy jutro będę ładnie pracować czy się może
odzwyczaiłam. A jutro mam rehabilitację i terapię logopedyczną w Ośrodku. Muszę
też poopowiadać o tym jak było na turnusie, bo moje Ciocie z Ośrodka jeszcze
nie wiedzą. Ale to dopiero jutro.
A dziś jeszcze o Świętach Wielkanocnych. Jak Wam minęły? Bo
mi radośnie, spokojnie i rodzinnie, czyli tak jak powinny. Byłam z Mamą w
Kościółku i w odwiedzinach u rodzinki. A rano w domu uroczyste śniadanie. I
wiecie, że przyszedł też do mnie Zajączek tzn. nie widziałam Go, ale zostawił
prezenty, aż 3 (tzn. w 3 miejscach) !!! Dziękuję Zajączku :* A dostałam coś do
zabawy, coś do nauki i coś do ubrania (czyli wszystko co potrzeba). Ciekawe czy
Ten Zajączek miał takie długie uszy i malutki ogonek, takie jak w mojej
książeczce.
2 z 3 prezentów od Zajączka(ów). |
Dziękuję Zajączku :* |
A dzisiaj oblałam wodą babcię Jolę i dziadka Włodka, bo podobno
taki zwyczaj i ja też byłam troszkę mokra. I to chyba tyle w takim szybkim
skrócie :) Uciekam do łóżeczka, bo rano jutro już zajęcia.
Świąteczna radość ! |
P.S. A wiecie, że w sobotę zaczynam trzeci cykl na basenie
:) Jupiiiii!
P.S. Został już tylko miesiąc, jeśli ktoś się jeszcze nie rozliczył z podatku bardzo proszę o pamięć i podarowanie mi 1%.
Pamiętajcie o mnie :) |
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz