Lubię pomagać Mamusi. Ostatnio piekłyśmy rogaliki (te Bożonarodzeniowe,
o których kiedyś, dawno temu już coś pisałam). Jeszcze nie piekłyśmy ich na
Święta (chyba byłoby to za wcześnie). Mama mówi, że takie pieczenie ciasteczek
to też jakieś ćwiczenie dla mnie i dużo się przy tym uczę.
 |
| Hmm.. Czyli tak się robi te rogaliki... |
 |
| Mieszamy... |
 |
| Ćwiczę rączki i rozrabiam ciasto :) |
 |
| To mi się podobało najbardziej... wałkujemy :) |
 |
| Marmoladka i zwijamy.. |
Niestety nie mamy zdjęcia gotowych ciasteczek.
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz