środa, 14 stycznia 2015

Zaleglosci znowu mam.

Jak mam za długą przerwę w pisaniu to nie wiem potem od czego zacząć.
To może tak szybko od zeszłego tygodnia...

Czwartek:
Rano miałam zajęcia z logopedą - p.ciocią Anią. W zasadzie na zajęciach podobnie jak ostatnio. Dalej wszędzie samogłoski "A" i "U" (nawet udało mi się powiedzieć i "A" i "U", czyli do przodu).

Piątek:
Po południu zajęcia w Ośrodku tym razem z psychologiem (pierwszy raz) - p.Karoliną. Jak na każdych pierwszych zajęciach również Mama została przepytana ;) Ogólnie zostałam nawet pochwalona za kilka rzeczy. Np. za próby samodzielnego jedzenia, albo za nocnik, no i tak ogólnie oczywiście też. Na kolejne zajęcia już podobno pójdę sama, bez Mamy (no to akurat zobaczymy :D).

Sobota:
Po długiej przerwie rozpoczynamy znowu zajęcia na basenie. Supciooo! Grupę mam tą samą, ale godzina nam się zmieniła na późniejszą (już nie trzeba tak wcześnie wstawać, bo zajęcia zaczynam dopiero o 9:15). Jak zawsze było supcio. Mama bała się jak to będzie po takiej przerwie, ale wszystko było pozytywnie, a ja bardzo się cieszyłam. Pierwszy raz nurkowałam z Mamą (tzn. Mama nie nurkowała, tylko "nurknęła" mnie do wody). Powiem Wam, że idzie mi coraz lepiej ;)

Szybciutko płyniemy :)

Szukamy żółtej zabawki.

Pływamy pływamy :)


Niedziela:
Dzień dla rodzinki. W nocy pojawił się kaszel :(

Poniedziałek:
Kaszlałam całą noc, pojawił się lekki katarek, więc Mama odwołała rehabilitację i pojechała ze mną do Pana Doktora (bo u mnie czasem z dnia na dzień tak się choroba rozwinie, że schodzi na oskrzela). Okazało się, że to tylko lekkie przeziębienie. Dostałam syropek i kropelki do nosa i jeśli się coś pogorszy to mamy się znowu pojawić.

Wtorek:
Mama załatwia ważne sprawy, a ja pierwszy raz zostaję sama z ciocią Marylką. Dziękujemy :*

Środa:
W poniedziałek Mama odwołała też dzisiejsze zajęcia z pedagogiem i z logopedą w Ośrodku, więc kurujemy się w domu. Nic się nie pogarsza, jest tylko lekki katar i kaszel w nocy (może to z suchego powietrza) więc może jutro pójdę na zajęcia. Niestety jeśli całkiem nie wyzdrowieję w sobotę z basenu nici :(

P.S. Rozliczacie się już z podatku za 2014? Pamiętajcie proszę o mnie :)

Z góry dziękuję :*


Buziaki Misiaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz