czwartek, 25 grudnia 2014

O przygotowaniach do Świąt, imprezce urodzinowej i o Bożym Narodzeniu.

Boże Narodzenie. Spokojnych i radosnych Świąt życzę Ja (i Mamusia też). To tak na początku. A teraz taki szybki skrót tego co się działo.

Przed świętami:
W niedzielę odbyła się moja impreza urodzinowa :) Bardzo Wszystkim dziękuję :*

Z moim kochanym kuzynkiem Antosiem :*

"Ulepimy dziś bałwana..." 

Rybka MiniMini <3

Mamusia pomaga dmuchać, bo się jeszcze nie nauczyłam.

Komuś soku z pomarańczy? ;p

Ciasteczko...

Cała Ja :)


Pisałam też już wcześniej o pierniczkach (o pieczeniu i ozdabianiu), ale to nie wszystko...
Ubieraliśmy też choinkę. Jest bardzo duża i piękna i cudnie pachnie.


Ile tu kolorowych wspaniałości...

Mamo całkiem ładnie nam to wyszło ;)

I naprawdę w Wigilię znajdziemy tu prezenty? 

Efekt końcowy ;)


W Wigilię rano pomagałam też w robieniu makówek. Dokładniej to sypałam kokos na prawie gotowe makówki. Niestety nie mogę ich jeszcze skosztować, bo jestem troszkę za mała. Ale Mama mówi, że są pyyyycha ;)


Makówki prawie gotowe, trzeba tylko posypać kokosem ;) 


Cały ten dzień był jakiś inny. To już moja 3 Wigilia (1 w szpitalu, 2 w domu), ale pierwszy raz coś z tego rozumiem. Od rana widziałam, że coś się dzieje i że to będzie wyjątkowy dzień. I tak było. Kolacja wigilijna, potem prezenty (dostałam tyle prezentów, że nie wiedziałam od czego mam zacząć) i śpiewanie kolęd (bo my obowiązkowo śpiewamy kolędy).
A po całym tym dniu byłam naprawdę padnięta i szybko zasnęłam.


Który prezent dla mnie?

To wszystko moje ;p

Teraz Ty! Napijesz się ze mną herbatki ;)


A dziś rano poszłam do kościółka i znowu śpiewaliśmy kolędy, a po Mszy Św.  Mama pokazała mi szopkę i piękne choinki.
Po południu wszyscy spotkaliśmy się (jak co roku) u mojej prababci Cilki i pradziadka Bronka. Było nas bardzo dużo (jest nas przecież coraz więcej ;)). I jak zawsze było miło.

P.S. Zapomniałam Wam powiedzieć, że już jestem zdrowa :)

Dobrej nocki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz