Boże Narodzenie. Spokojnych i radosnych Świąt życzę Ja (i Mamusia też). To tak na początku. A teraz taki
szybki skrót tego co się działo.
W niedzielę odbyła się moja impreza urodzinowa :) Bardzo
Wszystkim dziękuję :*
|
Z moim kochanym kuzynkiem Antosiem :* |
|
"Ulepimy dziś bałwana..." |
|
Rybka MiniMini <3 |
|
Mamusia pomaga dmuchać, bo się jeszcze nie nauczyłam. |
|
Komuś soku z pomarańczy? ;p |
|
Ciasteczko... |
|
Cała Ja :) |
Pisałam też już wcześniej o pierniczkach (o pieczeniu i
ozdabianiu), ale to nie wszystko...
Ubieraliśmy też choinkę. Jest bardzo duża i piękna i cudnie
pachnie.
|
Ile tu kolorowych wspaniałości... |
|
Mamo całkiem ładnie nam to wyszło ;) |
|
I naprawdę w Wigilię znajdziemy tu prezenty? |
|
Efekt końcowy ;) |
W Wigilię rano pomagałam też w robieniu makówek. Dokładniej
to sypałam kokos na prawie gotowe makówki. Niestety nie mogę ich jeszcze skosztować, bo jestem troszkę za mała. Ale Mama mówi, że są pyyyycha ;)
|
Makówki prawie gotowe, trzeba tylko posypać kokosem ;) |
Cały ten dzień był jakiś inny. To już moja 3 Wigilia (1 w
szpitalu, 2 w domu), ale pierwszy raz coś z tego rozumiem. Od rana widziałam,
że coś się dzieje i że to będzie wyjątkowy dzień. I tak było. Kolacja
wigilijna, potem prezenty (dostałam tyle prezentów, że nie wiedziałam od czego
mam zacząć) i śpiewanie kolęd (bo my obowiązkowo śpiewamy kolędy).
A po całym tym dniu byłam naprawdę padnięta i szybko
zasnęłam.
|
Który prezent dla mnie? |
|
To wszystko moje ;p |
|
Teraz Ty! Napijesz się ze mną herbatki ;) |
A dziś rano poszłam do kościółka i znowu śpiewaliśmy kolędy,
a po Mszy Św. Mama pokazała mi szopkę i piękne choinki.
Po południu wszyscy spotkaliśmy się (jak co roku) u mojej
prababci Cilki i pradziadka Bronka. Było nas bardzo dużo (jest nas przecież
coraz więcej ;)). I jak zawsze było miło.
P.S. Zapomniałam Wam powiedzieć, że już jestem zdrowa :)
Dobrej nocki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz