Pewnie
jesteście ciekawi jak to było ostatnio z tym awansem basenowym...
Poszłam
z Mamusią na wcześniejszą godzinę, do dzieci bardziej w moim wieku. Iii dałam
radę... czyli awans jest i to tak nieskromnie powiem.. zasłużony ;) Jedyny
minus to troszkę wcześniejsze wstawanie, tzn. dla mnie ok, bo ja wcześnie
wstaję, tylko z Mamą gorzej.
W końcu udało się znaleźć Żółwika Zielonego :) (czekamy na zajęcia) |
Idę idę iiii będzie plusk do wody ;) |
Na brzuszku... |
P.S, Już się nie mogę doczekać soboty...
Buziaki-ogromniaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz