piątek, 25 lipca 2014

O tym co wczoraj i o tym co dziś...


Króciutko o tym co wczoraj i o tym co dziś...

Czwartek:
Nie wiem jak u Was, ale u nas czwartek był bardzo deszczowy.  Rano pojechałam z Mamą do Ośrodka na rehabilitację z p.Kasią. Tym razem było troszkę lepiej, ale dalej protestowałam i wołałam Mamusię.
Po południu dalej padało, spacerku nie było, więc bawiłam się/ćwiczyłam z Mamą w domku.
Była zabawa piłkeczkami i jeżykami, był makaron i ciecierzyca i nawet galaretka (żółta i czerwona) i tunel też był.

Będzie.. będzie zabawa... :p

Jeżyku już po ciebie idę 

Nóżka też się zmieści

Ciecierzyca

Stópka w makaronie (a potem Mama ugotuje i sobie zje :D)

Świderki

Piłeczki, jeżyki... jeżyki, piłeczki...

Żółta?  Czy ... żółta?

Kolorowe kuleczki

Rozdziabdziana galaretka




Piątek:
Wolne od zajęć, więc znowu odwiedziny. Tym razem przyjechała ciocia Sylwia z Antosiem. Pogoda dziś ładna. Razem z ciocią Sylwią, Antoszkiem, babcią Jolą, no i Mamusią poszłam na spacerek na Paprocany i na plac zabaw na huśtawkę. Dzień był bardzo fajniutki. Dziękujemy :*

Raaaadość! :)


Buziaki-ogromniaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz