czwartek, 10 lipca 2014

Moje okularki


Zdjęć dalej nie mamy. Notka poweekendowa będzie z małym opóźnieniem. Myślę, że mi to wybaczycie ;)

Teraz napiszę Wam szybciutko (tak na dobranoc, jakby przypadkiem Wam się nudziło) o tym jak to jest z tymi moimi okularkami.
Niby są fajne, różowe... Niby mi się podobają... Niby wszyscy mówią jaka w nich jestem śliczna... Mama kupiła je już chyba miesiąc temu... a ja dalej ich nie noszę. Oczywiście codziennie w domu próbujemy, ale tak żeby nosić cały czas i wyjść w nich gdzieś to nieee... Chyba się jeszcze nie przekonałam. Choć jest już postęp!!! Ostatnio miałam je na nosku jakieś 15-20min (to już więcej niż 6min.-wcześniejszy mój rekord). Z okularkami u dzieci z zD jest ciężko, bo ciężko takie okularki dopasować - na naszych małych noskach okularki się nie chcą trzymać (nawet jeśli są dobrze dopasowane i na gumce) i do tego małe uszka.
Mama się nie poddaje i codziennie mi je zakłada. Jest lepiej i będzie jeszcze lepiej (chyba). Potrzebuję na to tylko troszkę więcej czasu.


Moje różowe okularki

Tylko szybko z tym zdjęciem...

Chyba mi się zapomniało, że je mam... 

:)


Dobranoc :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz