Skończyły się moje 2 tygodnie całkowitych wakacji i
odpoczynku.
Wiadomo.. dalej odpoczywamy, do przedszkola nie chodzę, ale
niektóre terapie i wizyty lekarskie już "wróciły".
W poniedziałek pojechałam do Ośrodka na rehabilitację z
ciocią Asią, a potem zajęcia z ciocią Karoliną (psycholog). Niby dawno mnie nie było, ale chętnie poszłam na zajęcia.
Ćwiczyłam ładnie, choć jak zawsze było też troszkę upartości ;)
Mama poplotkowała z ciocią Magdą, bo Jasiu (mój zespołowy
kolega) akurat też miał zajęcia.
To tyle o poniedziałku.
W sumie najbardziej chciałam Wam opowiedzieć o wczoraj,
czyli o wtorku.
Z Mamusią |
Rano razem z Mamą i Babcią pojechałam do Pani Doktor na
kontrolną wizytę. Badań jeszcze żadnych nie musiałam robić. W sumie to bardziej
Mama rozmawiała o tej mojej diecie i o tym czy jest jakaś poprawa jeśli chodzi
o te moje jelitka i odporność itd.
Tak szybciutko Wam napiszę, że przekazałyśmy Pani Doktor
dobre i złe wiadomości. Zła to ta moja nieszczęsna angina, kiedy musiałam
dostać antybiotyk. Dobra to taka, że od lutego (oprócz tej anginy) nie byłam
chora, nic a nic (wcześniej co o 3 tyg. jakaś choroba, oskrzela itd.). Teraz
tylko 3 razy katarek, z którego wyszłyśmy samym naturalnym sokiem z czarnego
bzu. Czary-mary? Nie czary-mary tylko moja dieta, probiotyki i witaminki - tak
to na mnie podziałało ;)
Pani Doktor przepisała jeszcze jedne witaminki (w sumie już
wcześniej o nich mówiła, ale nie wszystko na raz). Jak dobrze pójdzie to za ok
3 miesiące będę "wychodzić" już z jednego probiotyku. Ciężko jest
pozbyć się tego "dziadostwa", ale jesteśmy na dobrej drodze.
Wizyta dość długa, dobrze, że Babcia pojechała z nami, bo
chyba nie wytrzymałabym tyle czasu w gabinecie.
Troszkę się rozpisałam, a jeszcze nie wspomniałam o
najważniejszym.. Mama i Babcia zrobiły mi niespodziankę i przy okazji
pojechałyśmy też do Chorzowa do ZOO.
W końcu zobaczyłam moje ulubione zwierzątka.
Na fb widać było kto tak naprawdę mnie zna, bo kto dobrze
zna ten wie, że ulubione, najulubieńsze moje są słonie!
Moje ulubione, najukochańsze Słonie :) I taka radość! |
Słoniki |
<3 |
No i widziałam te moje słonie i inne zwierzątka też. I dużo
pisać nie będę, bo już i tak się rozpisałam. Macie więcej na zdjęciach.
"Zuuu-za-nna Żyrafa dotyka chmur chmur chmur..." |
Żyrafy |
Kolega Wielbłąd |
Zebra |
Modelka Surykatka ;) |
Rybki |
Chciałam popływać z nimi |
;) |
Lemury z Madagaskaru |
Bociany też lubię ;) |
A jeszcze tylko Wam powiem, że wczoraj miałam taką
wycieczkę, że jechałam autobusem, tramwajem, tramwajem, pociągiem i trolejbusem
i oczywiście dużooo pieszo. Fajnie co?
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz