czwartek, 29 czerwca 2017

VI turnus rehabilitacyjny w "Michałkowie"

Jesteśmy już po kolejnym (szóstym) turnusie rehabilitacyjnym w "Michałkowie" w Bystrej.
Każdy nasz poturnusowy wpis wygląda podobnie. Wiadomo.. znam miejsce, znam Ciocie i Wujków, więc od razu jestem gotowa do ćwiczeń.

Turnusowe pozdrowienia


Mama jak zawsze wybrała mi te same terapie:

1) Rehabilitacja ruchowa - z ciocią Mają. Z Ciocią miałam okazję już kiedyś ćwiczyć (tylko na zastępstwie, ale widywałyśmy się też często na korytarzu, więc nie było problemu). Ćwiczyłam pięknie, choć bywały dni kiedy byłam już troszkę zmęczona, ale wiadomo, przecież nie przyjechałam odpoczywać.

Ćwiczę z ciocią Mają

Ciężka praca

Uśmiech do zdjęcia

Piłeczka

Jak samolot

Przed lustrem też czasem ćwiczę :)

:)

Teraz zielony..


2) Terapia logopedyczna - z wujkiem Piotrem. Wujka już dobrze znam, bo mamy zajęcia na każdym turnusie. Pięknie pracowałam. Wujek widzi postępy za każdym razem jak przyjeżdżam. Terapia logopedyczna jest jedną z ważniejszych moich terapii.. bo sami wiecie jak z tą moją mową jest ;) Ale podobno już pięknie się "rozgadałam".

Historyjki 4-elementowe

Terapia logopedyczna z wujkiem Piotrem


3) Terapia pedagogiczna - z ciocią Dorotką. Z Ciocią też mam zajęcia na każdym turnusie i bardzo się lubimy :) Chętnie i pięknie ćwiczę, a Ciocia ma zawsze supcio nowe pomoce terapeutyczne.

Terapia pedagogiczna z ciocią Dorotką

Balonik

Słonik musi być!

Skupienie.


4) Terapia ręki - z ciocią Asią i z ciocia Agnieszką.
Na wcześniejszym turnusie "walczyłam" z piórkami, tym razem więcej próbowałyśmy z pianką. Oczywiście nie tylko, ale z tej pianki Mama była najbardziej dumna. Wiecie, że nie lubię dotykać różnych konsystencji. Pianka (np. taka do golenia) to był olbrzymi problem. Obrzydliwa jest. Ale ale... ostatniego dnia, tuż przed wyjazdem, ciocia Asia wymyśliła, że będziemy malować tą pianką na podłodze, do tego dołączyła się Mamusia i musiałam (chciałam!) malować razem z nimi. W prawdzie jednym paluszkiem i co chwilę chciałam go wycierać, ale malowałam. Aaah Ciocia i Mama były ze mnie bardzo dumne.

Terapia ręki z ciocią Asią

Walczymy z pianką

Piankowe rysunki :)


Pierwsze 3 dni miałam zajęcia z ciocią Agnieszką. Na jednym turnusie już miałyśmy razem zajęcia. Ciocia powiedziała, że się bardziej otworzyłam i dłużej się koncentruję.

Karmimy zajączka

Bam bam


5) Integracja sensoryczna - z ciocią Marysią. Tu było wszystko.. Huśtawki, trampolina, piłka terapeutyczna, ścieżki sensoryczne, walka z moją nadwrażliwością dotykową, masaże itd.
Elementy muzykoterapii też były. W tle "leciały" piosenki dla dzieci. Wyobraźcie sobie, że co usłyszałam jakaś znaną piosenkę, to przerywałam ćwiczenie i koniecznie musiałam zatańczyć. Najlepsze jest to, że to były piosenki które znam z przedszkola (mama niektórych nie znała) i potrafiłam wszystko sama pokazać.

Przygotowanie do zajęć (ściągam buciki i skarpetki)

Tup tup tup

Juhuuu zjeżdżam..

Hop hop hop - integracja sensoryczna z ciocią Marysią

Uwielbiam huśtawki

"Do przodu do tyłu się kołyszemy.."

Ratuję konika, bo sam nie potrafił zejść


6) Dogoterapia - z wujkiem Piotrem i Lią. Jak w niedzielę po południu przyjechałam na turnus to pół godziny stałam pod drzwiami i mówiłam Mamusi, że chcę do pieska. A Mama próbowała mi wytłumaczyć, że Lia ma w niedziele wolne. Musiałam poczekać do poniedziałku. Uwielbiam Ją <3 Głaskałam, przytulałam, karmiłam, spacerowałam, ćwiczyłam przy psince.

"Tań" (czyt. wstań Lia)

Przed, Na, Za.. Pieskiem

Będziesz piękna. Czesanie

Woda

Bańki

Spacerek z moją kochaną Lią


Wszyscy Terapeuci widzą znowu duży postęp jaki zrobiłam od ostatniego turnusu (3 miesiące temu). A Mamusia jest ze mnie baaardzo dumna :)

Terapie terapiami, ciężka praca była, ale były też spacerki. 

Obowiązkowe zdjęcie na każdym turnusie

Smileee :)

Huśtawka

Gol? 

Niedziela i szkolne boisko puste ;)

Tak wygląda foch! I ten poirytowany wzrok... :D (Córusia Mamusi)

Zabawa z cieniami

Woda i kamyczki


Na turnusie spotkałam Alę i ciocię Martynę. Mieszkamy w tym samym mieście, chodzimy do tego samego Ośrodka na terapie, a poznałyśmy się dopiero tutaj. Dziękujemy Dziewczyny :*

Sara i Ala


W Święto (bo wypadło nam Święto w trakcie turnusu) odwiedził nas mój zespołowy kolega Jaś z całą Rodzinką i pojechaliśmy do Szczyrku. Bardzo Wam Kochani dziękujemy :*
W Szczyrku byliśmy też w sobotę, kiedy odwiedzili nas Babcia i Dziadek i ciocia Marylka. Troszkę zmokliśmy, ale kawa podobno była dobra ;) Dziękujemy :*

Przygotowana na każdą pogodę


----------------------------------------------------------------------------------------
Chcemy Wszystkim bardzooo podziękować za kolejny turnus.
Terapeutom za zaangażowanie, poświęcenie, za ciężką pracę, za miły czas, za uśmiech, dobre słowo i za te przyszłe nasze postępy :*
Rodzicom i Dzieciaczkom za to, że mogłyśmy Was poznać, a niektórych spotkać ponownie. Za rozmowy gdzieś na korytarzu/w stołówce :*
Martynie i Ali za spacerki na plac zabaw, za uśmiech, za to, że byłyście :*
Kochani Wam również chcemy podziękować za każdy Wasz 1%, bo dzięki temu Sarusia mogła ciężko pracować na kolejnym turnusie :*

DZIĘKUJEMY <3


P.S. Na jesień mamy bardzo dużo różnych spraw (m.in. zabieg Sary i imprezki rodzinne), więc okaże się czy pojedziemy w tym roku jeszcze na jakiś turnus. Kto wie może się uda :)

Buziaki Misiaki

4 komentarze:

  1. cześć. na początku gratuluję córeczki. jest naprawde prześliczna, słyszałam w OREWie że super się rozwija. A nawiązując do tematu turnusu to czy mogłabyś napisac coś więcej na temat tego ośrodka, jaki jest koszt pobytu, od kiedy tam jeździcie, ile razy w ciągu roku, czy sama załatwiałas formalności czy jza pośrednictwem np fundacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć :) Bardzo dziękuję i bardzo nam miło. Jasne, że napiszę. Najlepiej by było jakbyś napisała mi wiadomość prywatną na facebooku Sarusi (bo nie wiem do Kogo wysłać), to wtedy wszystko opiszę ;)

      Usuń
    2. fejsa nie posiadam. to może napisz na maila:ziolek.bozena@gmail.com
      pozdrawiam:-)

      Usuń
    3. Jasne, napiszę maila :) Pozdrawiam :)

      Usuń