Został
lekko ponad tydzień. U nas przedszkole to teraz główny temat, więc tu pewnie
też pojawi się kilka wpisów z tym związanych.
Kto jest
bardziej podekscytowany nie wiem, tzn. wiem, że ja, bo Sara chyba nie wie jeszcze o co
chodzi.
Z jednej
strony cieszę się, że Sara w końcu będzie miała większy kontakt z dziećmi, a ja
choć troszkę czasu dla siebie (już oczywiście mam mnóstwo planów związanych z
tym krótkim "moim" czasem).
Z drugiej
strony boję się kilku rzeczy, jednych bardziej innych mniej.