Karnawał.
Jak karnawał to zabawa. Jak zabawa no to wczoraj byłam na moim pierwszym balu
przebierańców. A było tak, że 3 dni temu dostałyśmy zaproszenie na integracyjny
bal przebierańców organizowany przez Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z
Porażeniem Mózgowym.
Wróżki istnieją. Wczoraj jedną spotkałam. |
Bal
odbywał się akurat w auli przy naszej Parafii (czyli bardzo blisko) no to Mama
zdecydowała, że pójdziemy. A razem z nami moja kuzynka Natalka i ciocia Dosia
(dziękujemy Wam :*).
Aleee
była zabawa. Było dużo dzieci, dużych i małych i wszyscy poprzebierani.
W domu
nie miałyśmy żadnego stroju, więc Mama na szybko wymyśliła mi strój piratki.
Akurat miałam w domu koszulkę w paseczki, w sumie to strój skompletowany z
moich ciuszków, do tego zawiązana Mamy kamizelka, chustka na głowę i namalowana
opaska na oku (specjalnymi kredkami do malowania buziek). I tak mi Mama
wymyśliła strój w 10min.
A na
balu tak się supcio bawiłam, tak tańczyłam, że nie chciałam wracać do domu.
Zasnęłam nawet nie pamiętam kiedy, Mama mówi, że od razu jak wróciłam.
Za rączkę z Natalką |
Czekamy aż się zacznie bal. |
W przerwie wszyscy jedzą, a my na parkiecie. |
Co to za Pan z Czerwonym Nosem? |
Bardzo
dziękujemy za zaproszenie. Było supcio! już nie mogę doczekać się jakiegoś balu
w przyszłym roku.
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz