poniedziałek, 5 października 2015

W poszukiwaniu jesieni...

Ojacie jacie jacie... Wczoraj Wam pisałam, że byłam z Mamą na spacerku i że nie miałyśmy żadnych zdjęć, bo Mama ani telefonu ani aparatu nie miała. A dziś taka niespodzianka i byłam znowu z Mamą i dziadkiem Włodkiem na moich ulubionych Paprocanach. Dziś szukaliśmy jesieni. Mama mówi, że trzeba ćwiczyć chodzenie, więc nie jechałam dziś wózkiem.
A na miejscu szukaliśmy kasztanów i oglądaliśmy kaczuszki, które pływają w jeziorku. Dziadek znalazł dużo kasztanków, ale nie aż tak bardzo dużo, bo chyba wczoraj dzieci już pozbierały. Ale było supcio! Ale co tam będę pisać... sami zobaczcie... ;)

Dziadku dziadku czekaj na mnie..

Dwa kasztanki

Czekaj Mamo.. zobacz.. liście ;)

Uśmiech...

Paprocany

Raz dwa raz dwa.. idę do Ciebie

..a teraz mnie złap!

Oooo drzewo.. duże drzewo

Z moim Dziadziusiem

Koleżanki Kaczuszki

Z Mamusią

P.S. Mama mówi, że zbieranie kasztanków to nie wszystko... i że coś będziemy z nich robić.


Buziaki-ogromniaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz