Puk
puk... zaglądacie tu jeszcze? Ostatnio znowu jakoś mnie tu mniej. A to wszystko
przez te papiery. Oprócz tego, że mam normalnie zajęcia, to dalej załatwiamy
wszystkie zmiany w różnych instytucjach. Oczywiście Mama to wszystko załatwia,
a ja muszę chodzić z nią. I tak sobie jeździmy po różnych urzędach i
przychodniach, albo Mama pisze kolejne maile, albo dzwoni itd. Trwa to już od
wakacji i mamy nadzieję, że uda się wszystko skończyć w tym roku ;) Jesteśmy
już w połowie.
W domku też jak zawsze... |
...coś tam sobie ćwiczymy. |
Mamy dla
Was kilka nowości:
1) Pamiętacie
jak pisałam notkę o naleśnikach, którymi się bawiłam, zamiast je zjeść. Wczoraj
Mama zrobiła sobie znowu naleśniki z domowym dżemem truskawkowym (od babci Joli
i dziadka Włodka). Ja dostałam inny obiadek, bo nie chciałam nigdy skosztować
naleśnika. Jak już zjadłam swój obiad, a Mama smażyła naleśniki, to pokazałam
Mamusi, że też chcę skosztować i wiecie co? Zjadłam 2/3 naleśnika! Moja
Naleśnikowa Mama jest ze mnie dumna :D
Dziś
kolejny sukces. Mama mówi, że przemyciła mi razem z ziemniakami kalafiora.
2)
Wczoraj była moja pierwsza wizyta u fryzjera. Jak prawdziwa kobietka usiadłam w
fotelu (Mamie na kolanach), przyglądałam się w lustrze jak Pani obcina mi
włoski i pięknie się uśmiechałam. Mama bała się, że mi się nie spodoba i że się
nie uda. A tu proszę taka niespodzianka :) Dziękujemy :)
:) |
3) Rano
byłam w Ośrodku na rehabilitacji z ciocią Asią. Od jakiegoś czasu mam już swoje
zdanie i czasem próbuję przekonać do tego Ciocię. Dziś pięknie pracowałam i
nawet zgadzałam się z tym co muszę robić ;)
Na
korytarzu czekał Piesek, bo dzieci z Ośrodka miały mieć dogoterapię. Po moich
zajęciach, zanim dzieci przyszły, mogłam sobie troszkę Pieska pooglądać.
Wiecie, że ja dalej pamiętam Queeni - psinkę z którą miałam zajęcia na turnusie
rehabilitacyjnym. I zawsze jak widzę jakiegoś pieska to wyciągam rączkę, tak
jakbym chciała go nakarmić.
Cześć Piesiu :) |
Mogę się przysiąść? ;) |
Tak
myślę, myślę o jakiś innych nowościach, ale jakoś nic mi się nie przypomina.
Jak coś wymyślę to Wam napiszę ;)
P.S.
Jutro zajęcia z neurologopedą w Przedszkolu (WWR).
P.S. Zdjęcia znowu robione głównie telefonem, czyli nie za fajne :(
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz