piątek, 18 września 2015

Piraci i stara mapa

Jesteśmy chore, choruśkie takie cały czas. Siedzimy z Mamą w domku i Mamusia wymyśla mi różne zabawy, przemyca w nich czasem ćwiczenia ogólnorozwojowe, chociaż sama zabawa jest w jakimś sensie ćwiczeniami. Dziś wymyśliła Mama supcio zabawę w piratów. Nie do końca wszystko rozumiałam (np. to że mając mapę będziemy szukać skarbu), ale ogólnie każde kolejne ćwiczenie było supcio, a cała reszta pewnie spodoba mi się za jakiś czas.

Rybka :)

Piratka Sarusia koloruje piracką flagę.

"Dawno dawno temu po wielkich morzach pływał piracki statek. Nie był to byle jaki statek. Był to statek piratki Sarusi i jej zespołu. Pewnego dnia Sarusia znalazła starą mapę i wyruszyła na poszukiwanie skarbu."

Słyszałam o zakopanej (głęboko w kuleczkach) butelce ze starą mapą skarbów. I właśnie ją znalazłam. Razem z Mamą musiałam odkręcić zakrętkę i wyciągnąć mapę.

Teraz jak już mam mapę mogę wyruszyć szukać skarbu.

Na plaży jest dużo muszelek...

...każda ma inny kształt, niektóre są nawet troszkę kłujące. 

Morze jest niebieskie i mokre (i kulkowate?) ;)

Zimne też jest... i pięknie błyszczy w słońcu.

Płynę moim statkiem (Mama ciągnie na kocu) i łowię do wiaderka rybki na kolację.

Ojacieee... taki sam znaczek jak na starej mapie... tu chyba znajduje się skarb.

Jest i stara skrzynia, a w niej największy skarb... dziś ciasteczko na podwieczorek ;)

Buziaki Misiaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz