środa, 28 lutego 2018

VII turnus rehabilitacyjny

VII turnus rehabilitacyjny w "Michałkowie" w Bystrej już za nami.
Każdy turnus razem z Mamusią opisujemy i każdy z tych wpisów jest podobny, no alee macie... ;)



Terapie wybrała Mama jak zawsze te same:

1) Rehabilitacja ruchowa - z ciocią Kasią.
O rehabilitację Mama zawsze prosi skróconą. Do wyboru jest 1,5 lub 2,5h dziennie. Ja raczej nie potrzebuję aż tyle.. albo raczej na pewno bym tyle nie wytrzymała, więc zawsze prosimy tylko o 1h dziennie.
Z Ciocią ćwiczyłam bardzo ładnie. Jak zawsze na początku jakiejkolwiek terapii muszę sobie wybadać, co działa na ciocię/wujka. Czy są to przytulasy, czy może da się namówić na śpiewanie piosenek, albo czy zdziałam coś moją upartością albo urokiem osobistym.
U cioci Kasi były piosenki (szczególnie jedna ulubiona). Jak Ciocia śpiewała to ja pięknie ćwiczyłam ;)
Na koniec propozycje do omówienia z naszymi Ciociami (jak będą konkrety to Wam pewnie napiszemy).

Od rana dzielnie ćwiczę ;)

Kto mi tu zdjęcia robi jak się tak męczę?

No to pedałujemy... Mamoo kup mi rowerek :)

Uśmiech?!

I teraz żółte kółeczko..

Zmęczona!


2) Terapia logopedyczna - z wujkiem Piotrem.
Wujek widzi postęp od ostatniego turnusu. Próbuję więcej i więcej, ale jeszcze jest ciężko. Z mową jest u mnie chyba najtrudniej, bo dalej nie umiem się porozumieć z innymi. Jestem już duża, coraz starsza, mam tyle do powiedzenia, mówię i mówię i nikt mnie nie rozumie. Mama rozumie dużo, ale też nie wszystko. Wujek również zasugerował coś Mamusi, ale też musimy to omówić z Ciocią u nas na terapii.

Uczymy się 

:)

Gitara <3


3) Terapia pedagogiczna - z ciocią Dorotką.
Ciocia jest mną zachwycona :D tak skromnie Wam powiem. Na zajęciach czasem rządziła Ciocia, innym razem ja ;) Nauka i zabawa i najlepsze pomoce terapeutyczne - Mama znowu porobiła zdjęcia do poturnusowej listy zakupów (albo prezentów na różne okazje).

Troszkę matematyki



3 guziczki dla bałwanka

Układam obrazki

Czy Wy to widzicie? Kroję prawdziwe jabłuszko, prawdziwym nożem ;)

A teraz je potrzemy... :)


4) Terapia ręki - z ciocią Asią.
Hmm.. Niektóre rzeczy dotykam, innych bardzo podobnych się brzydzę. Raz się czymś bawię, innym razem krzyczę. Jednym słowem jestem zagadką ;) Rączki poćwiczyłam. Wybrudziłam się troszkę - zajęcia prowadzone wg zasad Sensoplastyki też były.
Tu też mamy coś do dodania do listy zakupów.


Ajj te brudne rączki..

Rysuję buzię

Deszcz

Skupienie

Ćwiczymy rączkę

Po terapii z ciocią Asią


5) Integracja sensoryczna - z ciocią Marysią.
Z Ciocią były ćwiczenia na sprzęcie podwieszanym i naziemnym: huśtawki, piłka, trampolina, topek, hamak itd.
Były też masaże , dociski, ścieżki sensoryczne, piłeczki.
Stymulacja słuchowa - i moje ulubione piosenki w tle też były.

"Do przodu do tyłu się kołyszemy..."

A może dziś weźmiemy piasek ;)

Uwaga... wychodzę ;)


6) Dogoterapia - z Lią i wujkiem Piotrem.
Wiadomo, że z Lią nikt nie wygra ;) Zdecydowanie moje ulubione zajęcia.
Wyprowadzałam na spacerek, karmiłam, głaskałam, przytulałam. Dodatkowo wykonywałam różne zadania, które przygotowywał Wujek.

Moja Lia moja

Tuuuli <3

Lia chodź na spacerek :)

Do zobaczenia!


Po terapiach chodziłam na spacerki, albo spędzałam czas z Innymi.
Trafił nam bardzo fajny turnus (pozdrawiamy Wszystkich <3 ).

Lody

Kto dziś jest dzidziusiem?

Naklejki

Zabawa na świetlicy

Huśtawka

Uwaga... Mama w śniegu :)

Zabawa na śniegu

Olcia, Sara i mama


A jeśli chodzi o postępy.. To nie jest tak, że cuda dzieją się na turnusie, bardzo ważna jest praca na co dzień. Jednak po tak intensywnym czasie (jakim jest turnus), takie postępy mniejsze czy większe zawsze zauważamy. Czasem konkretne czasem ogólnorozwojowe.
Tym razem Mama dowiedziała się, że potrafię pedałować (czego wcześniej nie wiedziała).. Czyli na wiosnę kupujemy i próbujemy nauki jazdy na rowerku.


Bardzo chciałyśmy podziękować za nasz kolejny turnus rehabilitacyjny.
Całej Ekipie "Michałkowa" za ciężką pracę, wszystkie rady, uśmiech i serce. I za te przyszłe postępy ;)
Dzieciaczkom i ich Rodzicom, za miło spędzony czas, za zabawy, za rozmowy i "kawki" i każde dobre słowo.
A Wam Kochani za każdy 1% dzięki któremu mogłyśmy pojechać na nasz kolejny turnus.

-Sarusia i mama Ola-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz