Halooo :) Nasz czas ostatnio taki zabiegany, mało
nas tu troszkę. Dużo spraw do załatwiania, dużo stresów ma Mamusia. Teraz
odkładamy wszystko i od wczoraj nie chodzę do przedszkola. Od terapii też mam
wolne. Pogoda brzydka. Siedzimy w domu. Iiii wiecie co...? Wczoraj miałam
supcio pomysł. Tak mi się przypomniało przy okazji oglądania bajki (Świąteczny
odcinek leciał) i powiedziałam Mamusi "lis hohoho". Teraz
tłumaczenie.. Chodziło o to, że chcę napisać list do Mikołaja. Mama stwierdziła,
że skoro sama na to wpadłam i tak bardzo mi się to spodobało i że troszkę się
nudzimy, to możemy w sumie ten list już napisać.
Co robi Sara? |
Wczoraj, 23 października "napisałam" list do Św.
Mikołaja, potem położyłam na parapecie iiiii dziś rano listu już nie było! :)
Tak wiem, że jeszcze sporo czasu, ale skoro w marketach już
stoją czekoladowe mikołaje to list też można napisać..
Pisze list do Św. Mikołaja :) |
Położony na parapecie... i już go nie ma :) |
Buziaki Misiaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz